Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
25/03/2023 - 11:10

W Niskowej trwa walne zgromadzenie członków Kasy Wzajemnej Pomocy

Działalność Stowarzyszenia Kasa Wzajemnej Pomocy to swoisty fenomen nie tylko na Sądecczyźnie, w Małopolsce, ale w skali kraju. To szczególny rodzaj solidarności międzyludzkiej – tak mówi się o jego funkcjonowaniu. Już dzisiaj członkowie stowarzyszenia spotkają się w domu weselnym „Casablanka” w Niskowej na XXVI walnym zgromadzeniu jego członków. Początek o godz. 12.

To absolutnie niezwykłe przedsięwzięcie istnieje od ponad ćwierć wieku. Stowarzyszenie (w 2022 roku świętowało 25-lecie istnienia) ludziom, którzy potrzebują takiego wsparcia, udziela pożyczek – nieoprocentowanych i bez zbędnych formalności.

Początki działalności Stowarzyszenia sięgają listopada 1992 roku. Wtedy powstała Nowosądecka Izba Rolna z siedzibą w Nowym Sączu, w której funkcję prezesa pełnił poseł Zygmunt Berdychowski. W zakresie działania NIR było w szczególności wspieranie racjonalnych przemian w rolnictwie, popieranie przekształceń własnościowych, jak również udzielanie pomocy finansowej w organizowaniu produkcji rolnej i poprawie jej efektywności.

Realizując te zapisy Nowosądecka Izba Rolna przekazała kwotę 5 tysięcy złotych NSZZ „Solidarności” Rolników Indywidualnych, z przeznaczeniem na kapitałowe wzmocnienie kas zapomogowo- pożyczkowych działających przy NSZZ „Solidarność” RI.

Potem, na bazie doświadczeń zdobytych przez NSZZ „Solidarność” Rolników Indywidualnych, zaczęły działać pierwsze kasy w Gródku n/Dunajcem, Łużnej i Starym Sączu.

Inicjatywa rodziła się w bólach. Rolnicy – początkowo nie wierzyli w tę formę oszczędzania (wpisowe i dalej comiesięczne składki) i pobierania bezprocentowych pożyczek w wysokości najpierw do 500 złotych.

- Powstałe pierwsze kasy były, można powiedzieć silnym fundamentem tego, co dzisiaj rozumiemy pod nazwą Stowarzyszenie Kasa Wzajemnej Pomocy. Trzeba było jednak przełamać nieufność mieszkańców wsi przed taką formą zrzeszania się i samopomocy. Niewiarę w powodzenie tego przedsięwzięcia – wspomina Zygmunt Berdychowski, prezes Stowarzyszenia. - Na zebraniach założycielskich padały pytania” „Po co te kasy?”, „Komu ma to służyć”, „Przecież, jak będziemy płacić składki to tak, jakbyśmy byli bogaczami”. Wiedziałem jednak, że jest to dobry kierunek, w jakim należy podążać. I nie myliłem się.

Już dzisiaj w Niskowej odbędzie się walny zjazd Stowarzyszenia Kasa Wzajemnej Pomocy. ([email protected]), fot. arch. "Sądeczanin.info"







Dziękujemy za przesłanie błędu