W długi listopadowy weekend policja poluje kaskadowo „suszarką”
Przekraczają prędkość, łamią przepisy… nie tylko przyprawiają o palpitację serca pieszych i innych kierowców, ale przede wszystkim stanowią śmiertelne zagrożenie. Policja wypowiedziała wojnę drogowym piratom podczas długiego, listopadowego weekendu. Zaczęły się kaskadowe pomiary prędkości.
czytaj też Jazda nad ranem w Nowym Sączu jak hardcore [WIDEO]
To oznacza, że kontrola odbywa się w tym samym czasie na kilku odcinkach drogi. Mogą w niej brać udział dwie, trzy lub więcej załóg policji. Często takie kontrole odbywają się na krótkim odcinku. Chodzi o egzekwowanie przestrzegania ograniczeń prędkości i dbanie o bezpieczeństwo na drodze.
Funkcjonariusze będą kontrolować prędkość, zwracać uwagę na stan trzeźwości kierowców stan techniczny pojazdów oraz sposób przewożenia pasażerów, zwłaszcza dzieci, a także zwracać uwagę na pozostałe wykroczenia, które powodują zagrożenie.
Listopadowy weekend" to pierwsza akcja policji, która odbywa się po wejściu w życie rozporządzenia MSWiA w sprawie kontroli ruchu drogowego. Nowe przepisy obowiązują obowiązuje od czwartku. Dotyczą nowych obowiązków i uprawnień kierowców aut oraz kontrolujących. Zgodnie z nowymi zasadami pojazdy organów kontroli ruchu mogą stawać w miejscu, gdzie jest to zabronione, ale nie zagraża bezpieczeństwu ruchu drogowego.
Czytaj też Noc i gęsta mgła. To się nie mogło dla nich dobrze skończyć
Policjant, a także inspektor Inspekcji Transportu Drogowego, funkcjonariusz Żandarmerii Wojskowej, Straży Granicznej lub Służby Celno-Skarbowej może sprawdzić przebieg zatrzymanego do kontroli pojazdu, ale także pojazdu przewożonego np. na lawecie. Ma także możliwość, w razie zastrzeżeń po wstępnej kontroli technicznej na przykład ciężarówki lub autobusu, skierowania go na bardziej szczegółowe badania.
Zmiany dotyczą również tzw. szybkich testów trzeźwości. Od czwartku policjant w mundurze nie musi już się legitymować każdemu kierowcy.
[email protected] fot. archiwum