Uruchomili rezerwę na czarną godzinę. Coraz mniej jest u nas covidowych łóżek
- To czas pełnej mobilizacji. Nadchodzą bardzo trudne momenty dla służby zdrowia wymagające wykorzystania najgłębszych rezerw – mówi wojewoda małopolski Łukasz Kmita. -Musi obowiązywać żelazna zasada: wszystkie ręce na pokład.
Jak poinformował wojewoda aktualnie zajętych jest 2350 łóżek covidowych na 3462 przygotowanych przez małopolskie szpitale. Jeśli chodzi o respiratory, zajętych jest 294 na 343.
W tej sytuacji uruchamiane są kolejne łóżka w szpitalach tymczasowych, które – co podkreśla Kmita - stanowiły rezerwę na czarną godzinę.
-I trzeba to powiedzieć. Ten punkt krytyczny właśnie jest przed nami. Już działają trzy moduły w krakowskim szpitalu tymczasowym w hali EXPO, czyli łącznie 94 łóżka. Do Wielkiego Piątku uruchomimy tam całą jedną halę. Natomiast po weekendzie świątecznym, we wtorek 6 kwietnia, planujemy udostępnienie w tym szpitalu tymczasowym 300 łóżek.
Czytaj też Co ma grupa krwi do zakażenia koronawirusem. Naukowcy już to wiedzą
- Uruchomiony zostanie też kolejny moduł w szpitalu tymczasowym w Krynicy-Zdroju, czyli będzie tam dostępnych w ramach drugiego kroku 56 łóżek. Oczywiście nie uda się tego zrobić bez solidarnego wsparcia innych szpitali i placówek medycznych.
Jak wylicza wojewoda, aktualnie w szpitalach tymczasowych w hali EXPO jest 56 pacjentów na 94 miejsca, w Centrum Urazowym Medycyny Ratunkowej i Katastrof w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie jest 100 pacjentów na 108 miejsc, w Krynicy-Zdroju 9 na 28 miejsc.
W poniedziałek 22 marca weszły w życie decyzje zwiększające liczbę łóżek covidowych w Małopolsce o blisko 500. Do 31 marca wejdą w życie kolejne – poszerzające ją o 340 łóżek (w tym 31 respiratorowych). Te zwiększenia dotyczą placówek w Zakopanem, Tarnowie (Szpital im. św. Łukasza i im. E. Szczeklika), Oświęcimiu, Nowym Targu, Brzesku. (jm) fot. Małopolski Urząd Wojewódzki w Krakowie.