Tragiczny wypadek w Świniarsku. Sprawca wciąż przebywa w areszcie

Minęły już dwa miesiące od tragicznego wypadku w Świniarsku, w którym zginęły aż trzy osoby. 46-letni mieszkaniec gminy Chełmiec, który kierował ciężarówką i spowodował wypadek wciąż przebywa w areszcie. Prokuratura czeka na opinię biegłego i wyniki sekcji zwłok.

Prokuratura Okręgowa w Nowym Sączu wyjaśnia przyczyny tragicznego wypadku w Świniarsku, do którego doszło 2 września. Co udało się ustalić śledczym przez ostatnie dwa miesiące?

- Czekamy na opinię biegłego do spraw ruchu drogowego oraz opinię posekcyjną – wyjaśnia prokurator Leszek Karp, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Nowym Sączu.

46-letni mieszkaniec gminy Chełmiec, który w tym feralnym dniu kierował ciężarówką i zderzył z autobusem, wciąż przebywa w areszcie. Pozostanie tam na pewno do końca listopada, jeśli nie dłużej. Mężczyzna usłyszał już zarzut spowodowania katastrofy w ruchu lądowym ze skutkiem śmiertelnym. Grozi mu nawet 12 lat więzienia.

Przypomnijmy. Autobusem kursowym podróżowało aż 35 osób. W większości byli to uczniowie w wieku od 15 do 17 lat, którzy wracali z rozpoczęcia roku szkolnego. Samochodem podróżowały 2 osoby, a ciężarówką sam kierowca. Pojazdy zderzyły się ze sobą w Świniarsku.

Aż 29 osób zostało rannych, w tym osiem było w bardzo ciężkim stanie. Niestety, jeszcze tego samego dnia, w którym doszło do wypadku, zmarł 85-letni mieszkaniec Świniarska. W Szpitalnym Oddziale Ratunkowym w Nowym Sączu lekarze toczyli dramatyczną walkę o jego życie. Był długo reanimowany. Jednak nie udało się przywrócić akcji serca.

Po kilku dniach zmarła druga osoba, która jechała busem. Był to mieszkaniec gminy Podegrodzie. Po kilku tygodniach od wypadku, 12 października wskutek obrażeń, zmarła trzecia osoba - 74-letni mieszkaniec Świniarska.