Tragiczny finał poszukiwań 32-latka z Czerńca. Znaleziono jego ciało
Było kilkanaście minut po godzinie 18, jak sądeccy strażacy otrzymali dramatyczne zgłoszenie. Pracownik elektrowni wodnej znajdującej się na Dunajcu w Świniarsku zauważył na nagraniu z monitoringu zwłoki mężczyzny znajdujące się w wodzie. Ciało było zaczepione o kratę od turbiny. We wskazane miejsce natychmiast ruszyły służby ratunkowe.
Zobacz też Poszukiwania 32-latka zostały wznowione. Ratownicy sprawdzali koryto Dunajca
Strażacy wyjęli ciało denata z wody. Jak udało nam się dowiedzieć, jego wygląd przypominał rysopis zaginionego przed kilkoma dniami 32-latka z gminy Łącko. Na miejscu pracowali policjanci z grupy dochodzeniowo-śledczej pod nadzorem prokuratora.
Informację o znalezieniu zwłok potwierdził mł. insp. Sebastian Gleń, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie. W najbliższym czasie zostanie przeprowadzona identyfikacja przez członków rodziny mężczyzny. Ponadto ciało zostanie poddane badaniom sekcyjnym, których wyniki pozwolą ustalić jak zginął mężczyzna i czy ktoś nie przyczynił się do jego śmierci.
Strażacy ochotnicy z Czerńca na swojej stronie potwierdzili, że w Świniarsku znaleziono ciało 32-letniego mieszkańca gminy Łącko.
Zobacz też Nad Dunajcem znaleźli jego ubranie. Co się stało z 32-latkiem z gminy Łącko?
Przypomnijmy. 32-latek ostatni raz był widziany w niedzielę 28 czerwca w godzinach popołudniowych na rynku w Łącku. Stamtąd poszedł nad rzekę Dunajec i ślad po nim zaginął. Do tej pory nie wrócił do domu i nie skontaktował się z bliskimi, dlatego zaniepokojona rodzina zgłosiła zaginięcie na policję.
Nad Dunajcem w Łącku w okolicach tak zwanej plaży znaleziono rzeczy, które należały do zaginionego 32-latka, dlatego właśnie w tym miejscu w niedzielny wieczór i w poniedziałek szukało go kilkudziesięciu strażaków, policjantów i goprowców.
RG [email protected] Fot. Ilustracyjna