Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 25 kwietnia. Imieniny: Jarosława, Marka, Wiki
19/10/2017 - 15:00

Tragedia zjednoczyła mieszkańców. Walczą o swoje bezpieczeństwo

Wczoraj informowaliśmy o śmiertelnym wypadku na sądeckiej ulicy I Brygady. Zginęła w nim 81-letnia kobieta, natomiast druga mająca 45 lat obecnie walczy o życie w szpitalu. Zdarzenie to bardzo poruszyło lokalną społeczność, która chce wziąć sprawy w swoje ręce.

Jedna z uczestniczek wypadku nie przeżyła. Druga będąca córką zmarłej, przebywa w szpitalu. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że jest w bardzo ciężkim stanie, doznała licznych obrażeń i złamań, a znajduje się w stanie śpiączki farmakologicznej. Powagę sytuacji zdaje się potwierdzać wpis przedstawiciela rodziny, na facebookowym profilu naszej redakcji.

Zobacz: Śmiertelny wypadek na ulicy I Brygady. Zginęła kobieta potrącona na pasach

- Niestety tragedia ta dotyczy mojej bardzo bliskiej rodziny. Bratowa walczy o życie w szpitalu. Proszę o trzymanie kciuków i modlitwę. Bo teraz tego jej najbardziej potrzeba – napisał pan Janusz.

Pomysł na reakcję społeczną zrodził się na miejscu tragedii. - To już kolejny wypadek, do jakiego doszło na tej ulicy. Staramy się już od dłuższego czasu żeby było bezpieczniej i nic z tego nie wynika. Ile osób musi tutaj zginąć, aby zamontować w tym miejscu choćby światła? Dwa wielkie osiedla, szkoła, sklepy, gabinety lekarskie, mnóstwo ludzi tędy przechodzi codziennie i jak widać grozi im śmiertelne niebezpieczeństwo. Stworzę petycję, będę zbierał podpisy i nawet osobiście zaniosę je do pana prezydenta, aby coś z tym problemem zrobił - mówił nam wówczas Miłosz Drożdż.

- Od wczoraj odebraliśmy mnóstwo telefonów po publikacji pana artykułu od mieszkańców osiedli Wojska Polskiego i Gorzkowa, którzy z chęcią przyłączą się do inicjatywy na rzecz bezpieczeństwa - zrelacjonował nam współorganizator akcji.

- Mieszkańcy są bardzo rozżaleni, ponieważ od dawna prosili o pomoc radnych z naszego okręgu oraz Zarządów Osiedli i niestety nic nie zostało realnie zrobione. Jest nam bardzo przykro, że po tak ogromnej tragedii nikt z przedstawicieli naszego okręgu w Radzie Miasta Nowego Sącza nie skontaktował się wczoraj z nami, dlatego postanowiliśmy wziąć sprawy w swoje ręce - dodał wzburzony mieszkaniec osiedla Gorzków.

Zobacz: Skrzyżowanie w Biegonicach zagraża mieszkańcom? Władze miasta już się tym zajmują

Co dalej w tej sprawie będzie się działo?

- Jesteśmy przekonani, że prezydent Ryszard Nowak pomoże Nam, co zawsze udowadniał, kiedy mieszkańcy zwracali się do Niego o pomoc. Nadmienić trzeba, że po artykule sprawą zainteresował się tylko jeden radny i to nie z naszego okręgu, który zaoferował swoją pomoc. Był nim Michał Kądziołka - mówił inicjator petycji.
 

Reakcja radnego z innej dzielnicy była ludzkim odruchem. - Kiedy dowiedziałem się o tej tragedii z portalu „Sądeczanin” i zobaczyłem w artykule wypowiedź Miłosza Drożdża z którym się znamy, postanowiłem zadzwonić proponując pomoc w akcji społecznej. Zostałem zaproszony na spotkanie z mieszkańcami i pojawię się na nim. Jestem do ich dyspozycji, dołożę wszelkich starań, aby pomóc poprawić bezpieczeństwo w tym miejscu - powiedział nam Michał Kądziołka.

Zaplanowana jest otwarta dla wszystkich zbiórka podpisów. Komunikat od organizatorów:

Pragniemy poinformować i zaprosić wszystkich mieszkańców miasta Nowego Sącza, chcących poprzeć naszą akcję pod nazwą "Sygnalizacja dla Gorzkowa i Wojska Polskiego". W piątek 20.10.2017 o godzinie 15.15 pod dyskontem „Biedronka” przy ulicy I Brygady, będziemy zbierać podpisy pod petycją do Prezydenta Miasta Nowego Sącza o zainstalowanie sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu ulic I Brygady z Freislera.

Michał Śmierciak ([email protected]). Fot. MŚ, Miłosz Droźdź

Śmiertelny wypadek na ulicy I Brygady w Nowym Sączu




81-letnia kobieta zmarła po potrąceniu na pasach






Dziękujemy za przesłanie błędu