Ten korytarz wietrzy Nowy Sącz. Co ma wspólnego z odnową „Kocich Plant”?

Plac Krasińskiego czyli „Kocie Planty” przejdzie w tym roku rewitalizację. Okazuje się jednak, że to miejsce, według specjalistów jest naturalnym korytarzem powietrznym, umożliwiającym przewietrzanie miasta. W takich miejscach niewskazane jest raczej sadzenie wysokich drzew. Władze miasta zapewniają, że na zrewitalizowanych „Kocich Plantach” takich drzew nie będzie, a roślinność, która zostanie nasadzona będzie dostosowana do projektu, którego realizacja powinna rozpocząć się już niebawem.

Jak mówi nasz rozmówca mogłyby one przyblokować kanał przewiewowy dla ul. Jagiellońskiej, Grodzkiej, Kunegundy i osiedla Wólki. Jakub Bulzak zapytał więc, jaka roślinność zostanie posadzona na „Kocich Plantach”?

Z tym pytaniem zwróciliśmy się do wiceprezydenta Nowego Sącza Artura Bochenka.

- Nie wiem, skąd w Nowym Sączu zrodziło się pojęcie korytarza powietrznego? – zastanawia się wiceprezydent. - Fakt, słyszałem, że w rejonie ul. Kilińskiego ma być taki korytarz powietrzny, podobnie zresztą jest na „Kocich Plantach”. Na tym terenie pojawi się tzw. mała architektura, ścieżka przyrodnicza, platforma widokowa, fontanna. W Nowym Sączu już niebawem pojawi się fajne parkowe miejsce do wypoczynku dla sądeczan. Zapewniam, że na „Kocich Plantach” nie będą sadzone duże drzewa, nie będzie też stawianych dużych obiektów architektonicznych. ([email protected]), fot. IM, wizualizacja Urząd Miasta w Nowym Sączu.