Taśma i pachołki to za mało. Studzienki kanalizacyjne straszą w Nowym Sączu

W centrum Nowego Sącza obecnie są dwie zapadnięte studzienki kanalizacyjne. Czy prócz owinięcia ich taśmą i ustawienia pachołka są plany, co i kiedy z nimi zrobić? To konieczne, bo studzienki są niebezpieczne.

Jedna z nich znajduje się przy ulicy Kościuszki na wysokości wyjazdu z Narutowicza przy kościele Św. Kazimierza. Jest na tyle mała, że sprawia jedynie minimalny problem kierowcom przejeżdżającym obok. Postawiony na niej znacznik niemal w całości zasłania i sygnalizuje problem.

Zobacz: Sikasz w zaułku, trafisz na YouTube

Znacznie inaczej ma się sprawa na Alejach Wolności przy skrzyżowaniu z ulicą Mickiewicza naprzeciw sądeckich Plant. Tam mamy do czynienia ze sporą dziurą w chodniku, do której zabezpieczenia prócz taśmy i pachołka użyto również metalowej barierki. Wyrwa jest spora i niebezpieczna.

Zobacz: Czyje to drewno i kiedy stamtąd zniknie?

Poszukamy odpowiedzi, kiedy wspomniane awarie zostaną naprawione. Samo oznaczenie, to zdecydowanie za mało i konieczna jest niezwłoczna naprawa zapadniętych studzienek.

([email protected])