Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 25 kwietnia. Imieniny: Jarosława, Marka, Wiki
04/05/2023 - 12:55

Taki niesamowity zabytek: piszą o nim wszystkie przewodniki, a Rytro nie ma do niego prawa

Jedyny ocalały na terenie gminy Rytro relikt II wojny światowej, czyli tradytor na Połomi wymieniany jest we wszystkich przewodnikach internetowych, a na miejscu nie ma nawet tablicy informacyjnej.

Zacznijmy od tego co to jest tradytor. To część fortyfikacji służąca do tzw. ostrzału bocznego o bardzo zawężonym promieniu rażenia. Tradytory nazywano też milczącymi bateriami, bo ostrzał rozpoczynano dopiero wtedy, gdy wróg w znalazł się w ich bezpośrednim sąsiedztwie. By schrony tego rodzaju były rzeczywiście skuteczne, budowano całe ich systemy, tak by zasięg ostrzału się uzupełniał.

Taki niesamowity zabytek: piszą o nim wszystkie przewodniki a Rytro nie ma do niego prawa

Do jedynego tradytora zachowanego w Rytrze najszybciej dotrzemy od strony Roztoki Ryterskiej skąd musimy odbić na prawo, w górę, w kierunku przysiółka Wilkówka. Nie ma szans, by znaleźć dojazd bez pomocy miejscowych. Nigdzie nie ma nawet jednej tabliczki wskazującej drogę.

Gdy już dotrzemy na miejsce czeka nas kolejne niemiłe zaskoczenie. Nie ma żadnej tablicy informacyjnej, co to za obiekt, jakie jest jego znaczenie historyczne. Nic. A szkoda, bo w zestawieniu z rozległą panoramą (tradytor jest w jednym z najpiękniejszych punktów widokowych na terenie gminy) schron nabiera wyjątkowego wyrazu.

Wzmianki o tym wyjątkowym schronie z 1939 roku znaleźć można na wszystkich najważniejszych portalach prezentujących polskie zabytki. Okazuje się jednak, że gmina nie może tego miejsca promować wśród turystów, bo…

Zobacz też: To będzie zamek jak z bajki

Taki niesamowity zabytek: piszą o nim wszystkie przewodniki a Rytro nie ma do niego prawa

- Ten tradytor jest na prywatnym gruncie i dlatego jako gmina nie możemy ustawić kierunkowskazów czy tablic informacyjnych, które by tu prowadziły, bo naruszalibyśmy własność prywatną – tłumaczył jeszcze w 2018 roku ówczesny wójt Władysław Wnętrzak zastrzegając jednocześnie, że to samo dotyczy ustawienia tablic informacyjnych bezpośrednio przy samym schronie – grunt, na którym stoi schron objęty był wtedy postępowaniem spadkowym.

A my przypomnijmy, że jeszcze kilka lat wcześniej sprawa wyglądała zupełnie inaczej, bo poprzedni właściciel nie robił żadnych przeszkód, by obiekt udostępniać w celu promocji gminy. Najlepszym dowodem była organizacja tutaj jeszcze w latach 2009, 2010 pikników historycznych pod hasłem „Bitwa o Rytro” przy współudziale sądeckiego oddziału Polskiego Towarzystwa Historycznego.

Jak wygląda ta sprawa dziś? Pytamy, bo trwa majówka i znów turyści szukają tradytora na ślepo. Jak wyjaśnia wójt Jan Kotarba – teren, na którym stoi sam tradytor nadal jest w prywatnych rękach i na razie nie było okazji do rozmowy z obecnymi właścicielami co do jego przyszłości: czy i na jakich zasadach gmina mogłaby go przejąć czy chociaż oznaczyć i opisać. Ale jak zobowiązał się gospodarz Rytra: – Zajmę się tym tematem jeszcze przed wakacjami. Do tematu wrócimy. ([email protected] Fot.: ES)







Dziękujemy za przesłanie błędu