Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 20 kwietnia. Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha
10/03/2022 - 12:10

„Tak łatwo się nas nie pozbędziecie”. Zniknie sklep, pojawi się kolejny blok?

Sklepowi PSS „Społem” przy ul. Armii Krajowej w Nowym Sączu grozi likwidacja. Umowa najmuje lokalu została wypowiedziana przez Grodzką Spółdzielnię Mieszkaniową, co spotkało się z protestami mieszkańców. Jak nasi czytelnicy komentują tę sytuację? Niektórzy wspominają, że powstanie tam blok.

Sklep PSS „Społem” przy ul. Armii Krajowej był przez lata bardzo chętnie odwiedzany przez mieszkańców osiedla Gołąbkowice. Dużym szokiem było dla nich wypowiedzenie umowy najmu lokalu przez Grodzką Spółdzielnię Mieszkaniową (GSM). Postanowili zaprotestować przeciwko tej decyzji. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.

GSM wysłała do nas swoje oświadczenie w tej sprawie. Znajdziecie je TUTAJ. Pisze w nim m.in., że  w miejsce obecnie istniejącego sklepu, powstanie nowy, prowadzony przez podmiot nie będący w sporze ze spółdzielnią mieszkaniową.

Decyzja o likwidacji sklepu wywołała także duże poruszenie wśród naszych czytelników. Pod artykułem pojawiło się sporo komentarzy. Niektórzy stoją murem za mieszkańcami, inni wręcz przeciwnie.

- Pewnie w zamian za polski sklep spółdzielczy pojawi się jakaś zachodnia sieciówka, która ma problemy z płaceniem podatków w naszym kraju – pisze jedna z osób. -  Podobno jakiś deweloper wykupił teren i nie wiem czy bloki nie będą stawiać – dodaje kolejna. – Sklepu obok też nie będzie, powstanie 3-klatkowy blok – uważa kobieta. – Ten sklep jest beznadziejny, nie rozumiem dlaczego tak ktoś chce żeby został – twierdzi mężczyzna.

Swoimi spostrzeżeniami podzieliła się również jedna z mieszkanek. Nie wyobraża sobie, że sklep zniknie z osiedla.

- Ten sklep jest nam bardzo potrzebny. Mieszka tu dużo starszych ludzi, którzy od zawsze robili w nim zakupy. Jest dla nich bardzo przyjazny. Można tutaj znaleźć wszystko, bez „gonitwy z koszykiem" tak, jak w innych marketach. W małym sklepiku osiedlowym zawsze wiem gdzie znajdę to, czego potrzebuję – pisze w komentarzu pod artykułem

- Wędliny są zawsze świeże i bardzo smaczne, a Panie miłe, życzliwe i pomocne. Kupi się tutaj praktycznie wszystko. Nie można podejmować decyzji nie licząc się z mieszkańcami. Dlaczego wypowiadają się ludzie nie mieszkający na tym osiedlu. To my jesteśmy właścicielami tego terenu, a prezesi tylko pracują i mają nam pomagać. Tak łatwo się nas nie pozbędziecie. Będziemy patrzyć na ręce i sprawdzać, kto ma zakusy na ten teren – twierdzi kobieta.

Czytelnicy informują również, że sklep jest już niemal pusty. ([email protected], fot.: DS)







Dziękujemy za przesłanie błędu