Tajemnica Góry Zyndrama. Sensacja na skalę światową [ZDJĘCIA
Konstrukcje odsłonięte w ostatnich latach przez zespół archeologów pod kierunkiem dr. hab. Marcina S. Przybyły są odkryciem na skalę światową. Góra Zyndrama wyjawiła archeologom fortyfikacje starsze o około trzy tysiące lat, od tych wznoszonych w Polsce za panowania króla Kazimierza Wielkiego. Góra Zyndrama ma więc wymiar swoistego wahadła czasu.
Z dr hab. Marcinem S. Przybyłą, adiunktem w Instytucie Archeologii Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie rozmawia Iga Michalec. Dr Marcin Przybyła zajmuje się badaniami nad epoką brązu w Europie, ze szczególnym uwzględnieniem dorzecza Dunajca. Od 2010 roku kieruje badaniami wykopaliskowymi prehistorycznych osiedli obronnych na Górze Zyndrama w Maszkowicach.
Kilka lat temu wieści o "dziwnych ruinach" odsłoniętych na Górze Zyndrama w Maszkowicach przez zespół specjalistów pod kierownictwem Marcina S. Przybyły obiegły lotem błyskawicy środowisko archeologów nie tylko w Polsce, ale i na świecie. Okrycie było wręcz niewiarygodne...
- Kamienny mur z prowadzącą do wnętrza osady bramą, który odkryliśmy w 2015 roku jest jednym z najstarszych w Europie - poza wybrzeżami Morza Śródziemnego - przykładów dojrzałej architektury kamiennej.
Górę Zyndrama można porównać kolokwialnie do "archeologicznego tortu". Im głębiej archeolodzy "wgryzali się" w jej wnętrze, tym coraz bardziej ich zaskakiwała. Czy tak było w istocie?
- Dokładnie tak. Na stanowisku archeologicznym w Maszkowicach badacze dotarli do pozostałości trzech siedzib ludzkich, pochodzących z różnych okresów. Najsłabiej zachowała się najmłodsza osada datowana na okres dominacji Celtów w Europie Środkowej (około 200 - 50 r. p.n.e.). Następnie oczom archeologów ukazały się pozostałości rozległej wioski z końca epoki brązu i wczesnej epoki żelaza (około 900 - 400 r. p.n.e.). Ta osada zajmowała cały szczyt góry, a także stoki. Najgłębiej położone były właśnie pozostałości kamiennej fortecy z początków epoki brązu (ok. 1750 - 1500 p.n.e.). Jej relikty najprawdopodobniej mogli oglądać jeszcze przodkowie mieszkańców dzisiejszych Maszkowic.
Zaraz, zaraz. Wspomniał pan - kamienna forteca w epoce brązu. Coś tutaj nie pasuje?
- Ma pani rację, bo nie może pasować. Jest to jedyny w Polsce przypadek tego rodzaju budowli z czasów prehistorycznych - o ponad dwa i pół tysiąca lat starszy niż kamienne kościoły i rezydencje państwa Piastów. Odsłonięty kamienny mur obronny, wijący się w poprzek stoku, który otaczał osadę był zbudowany z grubych bloków. Odkrycie jest naprawdę unikatowe, zważywszy, że kamienna architektura obronna na ziemiach polskich pojawia się tak naprawdę w czasach panowania króla Kazimierza Wielkiego, który, jak mówi przysłowie: "zastał Polskę drewnianą, a zostawił murowaną".
Jest to odkrycie epokowe, na skalę światową?
- Powiem tak. Jest to wyjątkowy "rodzynek" archeologiczny, zupełnie odstający od tego, co archeologom było znane. To stanowisko architektoniczne wygląda tak, jak te znane z południa Europy. W naszym, polskim krajobrazie jest ono czymś unikatowym.
W jakiej części wzgórza została odkryta ta kamienna fortyfikacja?
- W części, która do tej pory nie była eksplorowana przez archeologów. Żadnych badań tam nie prowadzono. Miejsce to znajduje się na samej krawędzi dużego wypłaszczenia terenu, na szczycie góry.
Góra Zyndrama w Maszkowicach nie była archeologiczną "białą plamą"?
- Absolutnie nie. Już w 1906 roku Górą Zyndrama interesował się prehistoryk Włodzimierz Demetrykiewicz, kustosz Muzeum Akademii Umiejętności i wykładowca Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. On jako pierwszy opisał istniejące na Górze Zyndrama grodzisko. Potem tym miejscem przestano się interesować do czasu, aż przypomniał o nim Andrzej Żaki, który tuż po II wojnie światowej organizował badania nad najdawniejszymi dziejami polskich Karpat.
Odwiedził on stanowisko w Maszkowicach, a nawet miał wykonać na nim próbne wykopy. Następnie miejscem tym zainteresowała się Maria Cabalska, archeolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego, która już od połowy lat 50. XX wieku prowadziła kilka ekspedycji wykopaliskowych na terenie Sądecczyzny. Pierwsze wykopaliska na Górze Zyndrama rozpoczęły w 1959 roku.
No i przyszła ekipa młodych archeologów pod kierownictwem Marcina S. Przybyły i Góra Zyndrama odsłoniła swoją największą, najgłębiej skrywaną tajemnicę, którą śmiało możemy określić sensacją archeologiczną. Chyba nikt nie spodziewał się takiego odkrycia, również sami archeolodzy?
- Rozpoczynając badania w tym miejscu w 2010 roku wiedzieliśmy, że mamy do czynienia z bardzo ciekawym obiektem archeologicznym. Osada na Górze Zyndrama uchodziła za jedno z licznych znanych archeologom grodzisk z czasów prehistorycznych, dobrze udokumentowanych w literaturze.
Zespół pracujący pod moim kierownictwem skupił się przede wszystkim na dokładniejszym zbadaniu najwcześniejszego osadnictwa na Górze Zyndrama i efektem tych prac było właśnie dotarcie do osady liczącej 3,5 tysiąca lat, z wczesnej epoki brązu. Liczyliśmy też, że podczas tych badań natrafimy na coś ciekawego i tak się stało. Okryliśmy otaczające ją kamienne fortyfikacje.