Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
22/03/2014 - 15:40

„Tacy chcą edukować dzieci”. Na deptaku walczyli z pedofilią

Zdjęciem z gejowskiej parady chcieli zwrócić na siebie uwagę pikietujący przeciwko pedofilii oraz wspierający ich ojcowie z Chełmca. – To nie zdjęcie jest obrzydliwe, ale to co się planuje robić z naszymi dziećmi w szkole – tłumaczyli. Mohery? Nic z tych rzeczy: nawet młodzi ludzie podpisywali się dziś w Nowym Sączu pod petycją w ramach kampanii "Stop pedofilii".
Dziś (sobota, 22 marca ) przez godzinę na skrzyżowaniu ulic Jagiellońskiej i Wałowej w Nowym Sączu miała miejsce pikieta i inauguracja akcji zbierania podpisów pod petycją w sprawie „powstrzymania szerzenia się pedofilii”
- Rozpoczynamy naszą lokalną część ogólnopolskiej kampanii "Stop pedofilii". Jej głównym elementem jest obywatelska inicjatywa ustawodawcza pod tą samą nazwą. Wniosek o zarejestrowanie Komitetu oraz pierwszy tysiąc podpisów został już dostarczony do Marszałka Sejmu. Teraz zbieramy kolejne – mówił do mikrofonu Wiesław Prostko, nauczyciel języka angielskiego w Zespole Szkół im. św. Kingi w Łącku, znany wcześniej m.in. z działalności w antyaborcyjnej Fundacji Pro – Prawo do życia.

- To nie ten obrzydliwy plakat, który tu przynieśliśmy jest tym, czego najbardziej trzeba się obawiać. Za rogiem na nasze małe dzieci czyha prawdziwe zło. Do naszych szkół już teraz chce się wprowadzić tak zwanych edukatorów, którzy mają za cel szerzenie szkodliwych trendów. Pedofilia, homoseksualizm to coś, czym mają być indoktrynowane nasze dzieci. Na Zachodzie społeczeństwo przespało swój czas a protesty zaczęły się już po wprowadzeniu przez rządzących szkodliwych zmian. U nas tak być nie może. Dlatego dziś zebraliśmy się tu, żeby zaprotestować przeciwko próbom wprowadzania oraz przeciwko wprowadzaniu seksualizacji dzieci w Polsce – grzmiał na deptaku Prostko. - Pedofilia zaczyna się wtedy, gdy w świat seksu wprowadza się dzieci, gdy rozbudza się sztucznie ich zainteresowanie tą sferą, która normalnie jest jeszcze dla nich obojętna. Dlatego to dorośli muszą wziąć dzieci w obronę, muszą wyraźnie powiedzieć: "Stop pedofilii!" – przekonywał.

Dzień wcześniej Prostko tłumaczył nam, że tylko nagłośnienie problemu poprzez inicjatywę społeczną, oddolną może powstrzymać te zagrożenia.
– Na wielu politykach , w tym sądeckich politykach już się zawiodłem. Wiele obiecywali, ale potem głosowania w sejmie pokazały do czego są zdolni. Rozmawiałem z posłem Andrzejem Czerwińskim, z posłem Marianem Cyconiem, ale niewiele to dało. Jak przyszło co do czego, to się okazuje, że projekt ustawy o obowiązkowej edukacji seksualnej jest już w Sejmie w drugim czytaniu. Dlatego protestujemy i chcemy zebrać tyle podpisów, by własnymi siłami zapobiec szkodliwej indoktrynacji dzieci, która już się powoli zaczyna w naszych szkołach – powiedział nauczyciel.

Do kilkuosobowej pikiety przyłączyli się też Józef Pyzik, prezes sądeckiej kongregacji kupieckiej, a w "cywilu" - głowa rodziny wielodzietnej oraz radni gminy Chełmiec: Paweł Bogdanowicz (ojciec czterech synów) i Zbigniew Mordarski, znani z aktywności w akcjach „Ojcowie w obronie dzieci i integralności rodziny”.
- Spotykamy się, aby zaprotestować przeciwko planom oraz już podejmowanym działaniom w naszym kraju. Spotykamy się, aby jako jedni z pierwszych podpisać listę poparcia dla obywatelskiego projektu ustawy "Stop pedofilii" – oświadczyli.

Pikietujący wywołali spore zainteresowanie wśród mieszkańców. Wielu, w tym matki z małymi dziećmi i młodzież, zatrzymywało się przed prowokującym transparentem prezentującym nagich, nie do końca estetycznie wyglądających mężczyzn. Słuchali słów Prostki, rozmawiali z radnymi i chętnie podpisywali się przed petycją.
- Ta pedofilia, gender, homoseksualizm, kiedyś tego nie było w szkołach. Uczono patriotyzmu, przyzwoitości. Nie chcę żeby u nas szerzyło się zło, dlatego się podpisałam po petycją – mówiła jedna z kobiet.
- To nie prawda, że to protest zacofanych moherów. Jest dużo młodych ludzi, którym też nie podoba się nachalne promowanie zboczeń. Dziś przypadkowo trafiłam na pikietę i cieszę się, że ludzie w końcu próbują się zorganizować i jakoś to powstrzymać – dodała dwudziestoletnia Kasia z Nowego Sącza.

Zdegustowany przyglądał się pikiecie natomiast 23-letni student z osiedla Millenium.
– To miasto zacofania. Takie akcje tylko nam obciach robią, a już przegięciem jest łączenie ze sobą takich spraw jak pedofilia, homoseksualizm i gender ,aż przykro słuchać i przykro, co widać po liczbie podpisujących pikietę, że jestem tu w mniejszości. Nowy Sącz to dziura – denerwował się nasz rozmówca.

Przypomnijmy, że wczoraj w Płocku ks. Dariusz Oko na spotkaniu odbywającym się w ramach ,,Laboratorium idei" mówił tak:
„Głównym narzędziem genderyzmu jest brutalna seksualizacja dzieci, prowadząca do deprawacji. To dążenie do absolutnej, totalitarnej władzy nad człowiekiem”(...) „Genderyzm to totalna, globalna rewolucja seksualna. Jego głównym narzędziem jest brutalna seksualizacja dzieci. Gdy się to uda, odetnie się je od chrześcijańskiego przekazu kulturowego seks przesłoni wartości duchowe” – stwierdził duchowny.


Bogumił Storch
Fot: autora






Dziękujemy za przesłanie błędu