Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
06/03/2022 - 04:40

Szukają pomocy... u śmierci. Potworna epidemia samobójstw wśród młodych kobiet

Zagubieni, nieszczęśliwi, z poczuciem, że znaleźli się pod ścianą, że nie ma nikogo, kto mógłby im pomóc… takie są tragiczne historie tych, którzy sami wybrali śmierć zamiast życia w przerażającej ich udręce. Ponad dwanaście tysięcy, tyle było takich ludzkich dramatów w całej Polsce tylko w ubiegłym roku. Szczególnie niepokojące są statystyki dotyczące młodych kobiet. Za tymi policyjnymi zestawieniami kryją się też dramaty z naszego regionu.

Cierpią na straszną samotność i śmierć w samotności ich zabiera? - To samotność połączona z poczuciem bezradności, a niekiedy nawet poczuciem osaczenia. Z żadnej strony nie ma ratunku, z każdej strony jest raczej zagrożenie – tak o tych, którzy nie chcą już żyć mówił sądecki psycholog Bogdan Kajzer.

Czy to straszne poczucie osamotnienia towarzyszyło ponad tysiącom ludzi, którzy w policyjnych zestawieniach widnieją jako samobójcy?  Statystyki są alarmujące. Mkną w górę. Jak wynika z danych komendy głównej Policji, rośnie liczba prób samobójczych w Polsce. Od stycznia do listopada ubiegłego roku  odnotowano aż 12 647 takich przypadków a w całym 2020 roku – 12 013, czyli o 5,27 proc.  więcej. Dla porównania, od początku do końca 2019 roku zarejestrowano 11 961 zamachów na własne życie. To więcej  o 5,73 proc. w stosunku do 2021 roku.

Czytaj też Bestialstwo w Chersoniu na Ukrainie  Rosjanie gwałcą i mordują kobiety

A dane z naszego regionu? Od początku 2021 roku do końca września aż 899 mieszkańców Małopolski próbowało odebrać sobie życie. W 308 przypadkach próba samobójcza okazała się skuteczna.  

Jaka jest ta droga samobójcy ku śmierci? Jakie myśli kłębią się w głowie kogoś, kto nie chce już żyć? –  Tu nie ma jakiegoś jednego mechanizmu. Najczęściej jest tak, że u samobójcy występuje zawężenie świadomości, związane z czynnikami sytuacyjnymi mówił w rozmowie z „Sądeczaninem”  Bogdan Kajzer. -  Człowiek doznaje jakiegoś niepowodzenia, albo ma jakieś aspiracje i w pewnym momencie orientuje się, że nie zdoła ich zrealizować, albo to jest choroba, porzucenie albo utrata kogoś bliskiego. To poczucie straty, która powoduje nieodwracalną utratę jakości życia i poczucie, że nie ma możliwości prowadzenia dalej znośnego życia i jedynym wyjściem z tej matni jest śmierć.

Eksperci zwracają uwagę, że problem potęguje pandemia – Różne badania pokazują̨, że znaczną cześć samobójców, również niedoszłych, stanowią̨ ludzie z zaburzeniami nastroju. Związane z pandemią  kłopoty emocjonalne, zdrowotne, rodzinne, zawodowe oraz finansowe mocno obciążają ludzi – wskazuje Michał Murgrabia, z  platformy ePsycholodzy.pl.

Od wielu tragedii mogłaby uchronić społeczeństwo sprawna reforma w zakresie ochrony zdrowia psychicznego, połączona z wdrożeniem ogólnopolskiej strategii zapobiegania samobójstwom. Chodzi o powszechny dostęp do wsparcia terapeutycznego. Jeżeli nie dokonamy radykalnych kroków, to z roku na rok może być coraz gorzej – przestrzega psycholog.

Z policyjnych statystyk wynika, że od stycznia do listopada 2021 roku było 8771 zamachów na własne życie wśród mężczyzn. Najwięcej z tych czynów, tj. 1066, dokonali Polacy w wieku 35-39 lat. Z kolei w przedziale wiekowym 30-34 lata takich prób było 1038. W ww. okresie 3876 prób samobójczych podjęły kobiety. Jednym z najbardziej alarmujących wyników jest to, że najwięcej takich przypadków odnotowano wśród nastolatek będących w wieku 13-18 – aż 911 przypadków). Kolejną grupą w tym zestawieniu są również młode Polki, czyli mające 19-24 lata (568).

– Fakt, że ogólnie więcej prób samobójczych było dokonywanych przez mężczyzn niż przez kobiety, może wynikać ze społecznych oczekiwań. Panowie czują, że muszą być silni i nie przystoi im okazywać na przykład  bezsilności mówi psycholog Danuta Wieczorkiewicz, prezes Fundacji Zobacz...JESTEM.

 Często tłumią swoje emocje. Na ich barkach standardowo spoczywa obowiązek zapewnienia bezpieczeństwa finansowego rodzinie. W drugim roku pandemii, którego dotyczą ww. statystki, wielu młodych mężczyzn mogło mieć poważne problemy ekonomiczne, a przez to też osobiste, wynikające z poczucia niespełnienia, np. w roli głowy rodziny – podkreśla Wieczorkiewicz.

Czytaj też Na miejsce nie dojechał. Ofiara brawury czy fatalnej pogody [ZDJĘCIA]

 Z kolei profesor  Małgorzata Dragan z Uniwersytetu Warszawskiego tłumaczy, że wiek 30-39 lat dla mężczyzny to czas, gdy kwestie zawodowe są niezwykle ważne, ze względu na poczucie własnego miejsca w społeczeństwie. Chce on widzieć, że coś już osiągnął i zapewnia swojej rodzinie dobrobyt. W czasie pandemii wielu mężczyzn mogło stracić to odczucie. Część z nich boryka się w dodatku z problemami alkoholowymi czy innymi uzależnieniami. To zwiększa ryzyko dokonywania zamachów samobójczych.

– W społeczeństwie kobiety odczuwają większe przyzwolenie na okazywanie emocji niż mężczyźni. Jednak z tego powodu w ich przypadku sygnały ostrzegawcze mogą być bagatelizowanie i lekceważone przez otoczenie. Generalnie wciąż wiele osób neguje zasadność pomocy psychologicznej i psychiatrycznej. A w czasie pandemii w ogóle trudniej było ją uzyskać. Dodatkowo dzieci do 18. roku życia nie mogą samodzielnie zgłosić się do psychologa bez zgody opiekuna prawnego. Tymczasem ww. wyniki pokazują, że wsparcie jest niezmiernie potrzebne zwłaszcza dorastającym dziewczynkom – alarmuje Danuta Wieczorkiewicz.

Zdaniem profesor Dragan, najwyższy odsetek prób samobójczych wśród nastoletnich Polek może mieć głównie związek z izolacją w czasie pandemii i ograniczeniem kontaktów poza domem. W wieku 13-18 tworzenie bliskich więzi jest wyjątkowo ważne. Chłopcy mogą inaczej radzić sobie z brakiem kontaktów, np. częściej grają wspólnie w gry online. Natomiast dziewczęta, które stają się kobietami, bywają bardziej podatne na zranienia ze strony otoczenia, w tym odrzucenie przez rówieśników.

- Zamknięte w domach, w których rodzice przeżywali różnego rodzaju własne dramaty i trudności, m.in. zawodowe, zaniedbywane emocjonalnie lub doświadczające przemocy, bez wsparcia, mogły czuć się samotne, zagubione i nieszczęśliwe. Dla wielu z nich to też był czas pierwszych rozczarowań miłosnych i chęci podporządkowania się presji płynącej z mediów społecznościowych – mówi Małgorzata Dragan

– Niestety przyczyn podejmowania prób samobójczych wśród dzieci i młodzieży najczęściej można dopatrywać się w mało stabilnej rodzinie, która funkcjonuje w sposób dysfunkcyjny. Niewystarczająca ilość czasu poświęcana dziecku, alkoholizm, przemoc, częste kłótnie, a często też inne negatywne zdarzenia życiowe zwiększają ryzyko samobójstwa osoby wychowywanej w takich warunkach – komentuje psycholog Michał Murgrabia.

 Policyjne statystki dostarczają też dodatkowych informacji. Można m.in. wskazać, że w Polsce na jeden zamach samobójczy dokonany przez kobietę przypada 2,26 próby podjętej przez mężczyznę (3876 – 8771).

Czytaj też Kierowcy potracili głowy. Wypadek za wypadkiem na sądeckich drogach [ZDJĘCIA]

Nikt przecież nie chce umierać. Może wysyłają sygnały o pomoc, których inni nie dostrzegają. Kiedy już nie żyją,  zszokowani ludzie, którzy ich znali mówią: to był miły spokojny chłopak, dziewczyna,  starszy pan… jak to się mogło stać!
- Te sygnały są wysyłane do pewnego momentu bardzo często. Ale jeśli nie ma odzewu, nikt tego nie uchwyci, albo reaguje nie ta osoba, od której tę pomoc chcielibyśmy dostać. To też jest ważne, bo nie każdy może pomóc – mówi sadecki psycholog Bo fan Kajzer.  

Jak te sygnały rozpoznać?
-Można być bardzo miłym i uprzejmym w obyciu, ale jednocześnie wycofywać się z głębszych, bliższych kontaktów. To taka powierzchowna uprzejmość. Można powiedzieć o starszym panu, że jest bardzo uprzejmy, miły, ale jak ten ktoś żyje,  jakie są jego problemy, tego nie wie nikt.

Ktoś taki pozostaje w naskórkowym kontakcie z otoczeniem?
-Tak to można określić. Pierwszy sygnał, że coś niedobrego może się dziać, to sytuacja, kiedy ktoś coraz bardziej zamyka się w sobie, mimo, że teoretycznie fizycznie bywa obecny przy stole w domu czy w pracy. Tu chodzi o treści wrzucane w rozmowy, czy w życie rodzinne.

Często można usłyszeć zarzut, czyniony najczęściej mediom, że piszą o samobójstwach. Bo to temat tabu i niepotrzebne epatowanie ludzkim nieszczęściem. Ale przecież nie można udawać, że tego nie ma. Taka jest nasza, także sądecka rzeczywistość. Czasem bywa też tragiczna. Dziennikarze tę rzeczywistość opisują. Jak to wygląda z psychologicznego punktu widzenia? Media rzeczywiście nie powinny o tym pisać?
- Trudno tu o jednoznaczną odpowiedź. Na pewno jest tak, że zwłaszcza wśród nastolatków, skłonności samobójcze bywają zaraźliwe, w tym znaczeniu, że jedna osoba potrafi innym jakby przekazać taki właśnie pomysł na rozwiązanie trudności. Opisywanie tego rodzaju historii ma sens, ale tylko wtedy, jeśli jej uzupełnienie stanowi wskazanie miejsca, gdzie można otrzymać pomoc.

Na przykład numer telefonu do poradni psychiatrycznej, psychologicznej albo do telefonu zaufania czynnego całą dobę?
- Właśnie tak to powinno wyglądać. To pisanie tragicznej historii, z informacją, że możesz znaleźć pomoc. Ale to musi być konkretny telefon i konkretny adres. Bo jeśli ktoś zaczyna myśleć o odebraniu sobie życia, trzeba mu pomóc w sposób fachowy, bo często to już są ludzie w stanie depresji.  

Jeśli ktoś, kto przeczytał ten artykuł, zna takie tragiczne historie ze szczęśliwym zakończeniem, prosimy, piszcie do nas.  Może ktoś z was, sam mierzył się z tymi strasznymi myślami, żeby odebrać sobie życie i znalazł się ktoś, kto wyciągnął pomocną dłoń i uratował wam życie. Opowiedzcie swoją historię tym, którzy weszli już na drogę ku śmierci. Teraz to  wy możecie uratować komuś życie. Piszcie na adres [email protected]

  • Jeśli potrzebujesz rozmowy z psychologiem, możesz zwrócić się do Całodobowego Centrum Wsparcia pod numerem 800 70 2222. Pod telefonem, mailem i czatem dyżurują psycholodzy Fundacji ITAKA udzielający porad i kierujący dzwoniące osoby do odpowiedniej placówki pomocowej w ich regionie. Z Centrum skontaktować mogą się także bliscy osób, które wymagają pomocy. Specjaliści doradzą co zrobić, żeby skłonić naszego bliskiego do kontaktu ze specjalistą.
  • Bezpłatny kryzysowy telefon zaufania dla dzieci i młodzieży: 116 111
  • Bezpłatny kryzysowy telefon zaufania dla dorosłych: 116 123






Dziękujemy za przesłanie błędu