Strongman Tomasz Kowal z wizytą u Julki Kowalczyk
Trzy lata temu, kiedy po ciężkim wypadku samochodowym Julka Kowalczyk z Trzetrzewiny wróciła do domu, w pomoc dla dziewczynki zaangażowało się wielu ludzi dobrej woli. Jej historia poruszyła także znanego strongmana z Krynicy – Tomasza Kowala. Wczoraj (3 lutego) sportowiec kolejny raz odwiedził Julkę.
Siłacz jest zaangażowany w pomoc dziewczynce, która ponad trzy lata temu została potrącona na oznakowanym przejściu dla pieszych przed szkołą w Trzetrzewinie. Jej stan był ciężki. Po kilku tygodniach spędzonych w szpitalu w Prokocimiu wróciła do domu. Od tamtego czasu Julką opiekują się rodzice, którzy konsekwentnie walczą o zdrowie dziewczynki. Na to jednak potrzebne są ogromne nakłady finansowe.
Historia, wówczas 9-letniej dziewczynki, wzruszyła nawet największych twardzieli. W pomoc dla Julki zaangażował się bokser Paweł Kołodziej, a także strongman Tomasz Kowal. Temu ostatniemu udało się nawet namówić do włączenia w akcję Polską Federację Strongman Team Poland.
Wczorajsza wizyta strongmana nie obyła się bez zabawy z rodzeństwem Julki i na prezentach od strongmana. Była rozmowa z mamą i tata Julki, walka na miecze i siłowanie się na ręce z 8 letnim bratem Julki, Frankiem.
***
O Julce nie zapominają dobrzy ludzie. W ostatnią sobotę Fundacja Na Ratunek ze Świniarska zorganizowała charytatywny bieg na Paścią Górę. Po odliczeniu kosztów imprezy wszystkie pieniądze z tak zwanego wpisowego zostały przeznaczone na leczenie dziewczynki. Oprócz tego do puszek zbierano też datki
Dziewczynce cały czas można pomóc wpłacając dowolną kwotę na konto Stowarzyszenie SURSUM CORDA w Łąckim Banku Spółdzielczym: 26 8805 0009 0018 7596 2000 0080
z dopiskiem/tytułem "Julia Kowalczyk"
(KB)
fot. Tomasz Studniarz
Historia, wówczas 9-letniej dziewczynki, wzruszyła nawet największych twardzieli. W pomoc dla Julki zaangażował się bokser Paweł Kołodziej, a także strongman Tomasz Kowal. Temu ostatniemu udało się nawet namówić do włączenia w akcję Polską Federację Strongman Team Poland.
Wczorajsza wizyta strongmana nie obyła się bez zabawy z rodzeństwem Julki i na prezentach od strongmana. Była rozmowa z mamą i tata Julki, walka na miecze i siłowanie się na ręce z 8 letnim bratem Julki, Frankiem.
***
O Julce nie zapominają dobrzy ludzie. W ostatnią sobotę Fundacja Na Ratunek ze Świniarska zorganizowała charytatywny bieg na Paścią Górę. Po odliczeniu kosztów imprezy wszystkie pieniądze z tak zwanego wpisowego zostały przeznaczone na leczenie dziewczynki. Oprócz tego do puszek zbierano też datki
Dziewczynce cały czas można pomóc wpłacając dowolną kwotę na konto Stowarzyszenie SURSUM CORDA w Łąckim Banku Spółdzielczym: 26 8805 0009 0018 7596 2000 0080
z dopiskiem/tytułem "Julia Kowalczyk"
(KB)
fot. Tomasz Studniarz