Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
16/09/2014 - 13:43

Stok narciarski z mostem w środku? Jedyny taki w Polsce. W Krynicy!

Takiej inwestycji jeszcze w Polsce nie było. W centrum Krynicy powstaje trasa zjazdowa przebiegająca nad ulicą. Tę niezwyczajną inwestycję realizuje Ośrodek Narciarski HENRYK Ski.
Ci , którzy lubią jeździć na nartach wiedzą, że im dłuższy stok, tym frajda jest większa. To dlatego Henryk Hajdziński, właściciel ośrodka pod Krzyżową od dłuższego czasu zabiegał o to, aby przedłużyć istniejącą trasę zjazdową w centrum miasta. Na początek o 200 metrów. Ale był jeden problem. Te dodatkowe kilkaset metrów oddzielała od istniejącej trasy krynicka ulica Zamkowa. Żeby ją ze sobą połączyć, jedynym rozwiązaniem było wybudowanie nad jezdnią wiaduktu, który stanowiłby część nartostrady.

- W naszych polskich realiach ten pomysł wydawał się szalony. Ale ja w narciarskiej branży jestem od lat. Takie rozwiązania są normą w ośrodkach narciarskich w Alpach, Austrii, Szwajcarii czy we Włoszech, jeśli trzeba połączyć nartostrady, buduje się mosty i tunele. Tam to nic nadzwyczajnego. Pomyślałem, że i ja porwę się na taką inwestycję. Łatwo nie było. Ale udało się.

Rzeczywiście nad ulicą Zamkowa w Krynicy pojawił się wiadukt. Już tej zimy będą jeździć po nim narciarze. Ale to niejedyna inwestycja realizowana przez Henryka Hajdzińskiego. Buduje także czteroosobową kolej krzesełkową, która poprawi komfort narciarzy i zwiększy przepustowość stoku.

Ile będą kosztować te wszystkie innowacje na narciarskim stoku? To tajemnica biznesowa, ale jak podkreśla Henryk Hajdziński, żeby się rozwijać trzeba inwestować.

-Ludzie narzekają, że w Krynicy nic się nie dzieje, że uciekają od nas turyści. Że zimą przestają przyjeżdżać narciarze. Ale ja chcę pokazać, że może być inaczej. Jeśli turysta otrzyma dobrą ofertę, to nie tylko będzie tu przyjeżdżał, ale też przywiezie innych. Bo najlepszy jest marketing szeptany.

Hajdziński wie, że trzeba postawić na ofertę kompleksową. Bo, jak mówi, narciarz jest dziś bardzo wygodny.

- Lubi mieć stok pod pensjonatem czy hotelem. Odpocząć w ciepłej knajpce, gdzie może coś dobrego zjeść. Do tego szkółka narciarska, przechowalnia, wypożyczalnia sprzętu z profesjonalnym serwisem. I lubi miejsca przyjazne rodzinie. I u mnie to wszystko ma.

Ośrodek u podnóża Krzyżowej zyskał świetne oceny turystycznej branży. W plebiscycie na najlepsze stacje naszego regionu czterokrotnie wygrywał, zajmując pierwsze miejsce. Otrzymał też nagrodę Małopolskiej Organizacji Turystycznej w kategorii małe stacje narciarskie.

Ale stacja rośnie. W tegorocznym zimowym sezonie trasa narciarska będzie liczyć 650 metrów, a narciarze wyjadą na górę kolejką krzesełkową.

To nie koniec rozbudowy stacji. Henryk Hajdziński ma ambitne plany. Docelowo trasa będzie liczyć 1300 metrów. Dojdzie na sam szczyt Góry Krzyżowej. Inwestycja jest już wpisana w miejscowy w plan zagospodarowania przestrzennego. Inwestor ma już zgodę marszałka Małpolski na wylesienie. Czeka jedynie na decyzję środowiskową Burmistrza Krynicy Zdrój. Drugi etap budowy rozpocznie się na wiosnę 2015 r.

(mika)
Fot. Ośrodek Narciarski HENRYK Ski
 






Dziękujemy za przesłanie błędu