Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
12/11/2020 - 13:30

Stary Sącz i Nowy Sącz: oba miasta trafiły do "atlasu nienawiści"

Stary Sącz i Nowy Sącz znalazły się w "atlasie nienawiści" - internetowej, interaktywnej mapie, na której autorzy nanieśli wszystkie polskie samorządy, na terenie których chciano bądź wprowadzono uchwały dotykające ideologii gender i społeczności LGBT.

Atlas funkcjonuje w sieci już od wielu miesięcy. Na czerwono – zgodnie z treścią legendy – zaznaczone są te gminy, miasta, powiaty i województwa, na terenie których takie uchwały już weszły w życie. Na zielono – miejsca, gdzie podobne projekty odrzucono a na żółto – te, gdzie prowadzone są działania lobbingowe w tym zakresie.

Stary Sącz i Nowy Sącz figurują tu „na czerwono”, bo w i w gminie, i w mieście takie uchwały zostały wprowadzone decyzją rad. W Starym Sączu nastąpiło to już w październiku 2019. O treści rezolucji, która ma bronić mieszkańców przed ideologią gender i LGBT pisaliśmy szczegółowo w publikacji Stary Sącz będzie bronił się przed ideologią gender i LGBT rezolucją

Przypomnijmy przy okazji stanowisko, jakie zajął w tej sprawie Martial Vandewoestyne mer partnerskiego miasta Lambres-Lez-Douai we Francji.

- Nasze miasto jest powiązane ze Starym Sączem od ponad 10 lat. Zainicjowaliśmy wspólnie wiele owocnych wymian w ramach francusko-polskiej przyjaźni. Ostatnio dowiedziałem się, że nasze miasto partnerskie jest jednym z miast, które podpisały homofobiczny dekret przeciwko LGBT.  Jest to niezgodne z działaniami, które podejmujemy na rzecz walki o prawa człowieka i z wszelkimi formami dyskryminacji. Dlatego na najbliższym posiedzeniu rady gminy osobiście zawnioskuję o zawieszenie stosunków z miastem Stary Sącz, by w ten sposób okazać naszą dezaprobatę wobec ich homofonicznych działań – brzmiała treść wpisu na oficjalnym profilu mera na Facebooku.

Zobacz też: Nowy Sącz. Jedni radni mówią o skandalu, a inni: „strzeliliśmy sobie w kolano”

Mimo kontrowersji, jakie temat najróżniejszych działań społecznych i politycznych w tym zakresie, już miesiąc później rada w Nowym Sączu składająca się przede wszystkim z przedstawicieli PIS i sympatyków tego ugrupowania uchwaliła podobny do starosądeckiego dokument pt. Samorządowa Karta Praw Rodzin.

W tym wypadku odzew międzynarodowy był jeszcze wymowniejszy. Niemal natychmiast niemieckie miasto Schwerte zawiesiło z Nowym Sączem umowę partnerską a w listopadzie unijne władze w Brukseli odrzuciły wniosek Nowego Sącza o pieniądze w ramach projektu „Partnerstwo miast” właśnie za złamanie unijnej „zasady niedyskryminacji”. Szerzej w artykule Przez „strefę wolną od LGBT" Nowy Sącz straci pieniądze z Unii Europejskiej?

A dziś i Stary i Nowy Sącz figurują we wspomnianym Atlasie. Jaki ma to wydźwięk? Świadomi tego są nawet ci rajcowie, którzy forsowali owe kontrowersyjne uchwały. Radny ze Starego Sącza Adam Potoniec zwrócił nawet do burmistrza Starego Sącza z wnioskiem, by wystąpił w tej sprawie do prokuratury.

- Usytuowanie naszego miasta na mapie z tytułem „nienawiść”, znając znaczenie i wymowę i głęboki przekaz tego wyrażenia, nosi niewątpliwie znamiona popełnienia przestępstwa poprzez „zniesławienie dobrego wizerunku naszego miasta i gminy” a także „obrażanie naszych uczuć”, nas mieszkańców Starego Sącza – napisał m.in. w interpelacji radny.

– (…) Przestępstwo to należy do tzw. prywatnoskargowych (art. 212 $4 kk). Oznacza to, że zainicjowanie postępowania karnego nie dobywa się przez zawiadomienie o przestępstwie prokuratury (tak, jak ma to miejsce przy przestępstwach ściganych z urzędu), ale przez prywatny akt oskarżenia wnoszony wprost do sądu przez pokrzywdzonego, bez udziału prokuratury. Powyższa analiza prowadzi do wniosku, że brak jest dostatecznych podstaw do podjęcia oczekiwanych przez Pana kroków – odpowiada zwięźle burmistrz Jacek Lelek… ([email protected] Fot.: ilustracyjne i prt sc)







Dziękujemy za przesłanie błędu