Starszy mężczyzna spadł do koryta potoku To był wyścig z czasem
Do zdarzenia doszło wczoraj, wczesnym popołudniem. O godz. 13.30 do siedziby ratowników GOPR w Rabce Zdroju przybiegła wystraszona kobieta z informacją, że nieopodal ich siedziby (około 200 metrów wyżej) starszy mężczyzna wpadł do głębokiego potoku i nie daje oznak życia.
Ratownicy dyżurni natychmiast pobiegli na miejsce zdarzenia. W korycie potoku Słonka znajdował się straszy mężczyzna. Spieszący z pomocą bardzo szybko dotarli do mężczyzny. Stwierdzili, że żyje, ale jest nieprzytomny i ma dużą ranę na głowie.
- Mężczyzna prawdopodobnie zasłabł i spadł z wysokości trzech metrów do betonowego koryta potoku Słonka uderzając głową o dno koryta – informują ratownicy Grupy Podhalańskiej GOPR.
Ratownicy udzielili mu pierwszej pomocy i przygotowali do transportu. Mężczyzna w noszach został wyjęty z koryta potoku i przekazany zespołowi karetki pogotowia ratunkowego. Kiedy goprowcy przekazywali poszkodowanego ten już odzyskiwał przytomność.
[email protected], fot. i źródło fb/ Grupa Podhalańska GOPR.