Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 25 kwietnia. Imieniny: Jarosława, Marka, Wiki
16/06/2015 - 15:12

Stara Wieś: Prokuratorskie śledztwo w sprawie śmierci 79-latki

Prokuratura Rejonowa w Limanowej prowadzi śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci 79 – letniej mieszkanki Starej Wsi (powiat limanowski). Kobieta zmarła w sobotę.
Przypomnijmy, że 79-latkę znalazł na schodach do piwnicy jeden z domowników, gdy szedł w sobotni wieczór, po godz. 20 do garażu po narzędzia. Od razu zaalarmował on innych domowników. Bliscy błyskawicznie zadzwonili na numer alarmowy 112, ale, jak twierdzi wnuczka kobiety, przez około czterdzieści minut starali się uzyskać pomoc. Inną wersję zdarzenia przedstawili pracownicy dyspozytorni medycznej w Tarnowie.

O tej sprawie pisaliśmy obszernie – Czytaj: Śmierć 79-letniej kobiety w Starej Wsi. Dwie wersje zdarzenia.

Od wczoraj (15 czerwca) sprawą zajmuje się limanowska prokuratura. Dzisiaj w Zakładzie Medycyny Sądowej w Krakowie odbyła się sekcja zwłok zmarłej kobiety.

- Prokuratura wszczęła śledztwo o przestępstwo z art. 155 kk, czyli nieumyślne spowodowanie śmierci człowieka –
powiedział naszemu portalowi Mirosław Kazana, prokurator rejonowy w Limanowej. – Gromadzimy materiał dowodowy. Wątek dotyczący tej sprawy związany z kwestią kontaktu ze służbami ratowniczymi, który pojawił się w mediach, zostanie oczywiście objęty tym postępowaniem i dogłębnie zbadany.

Na ustalenia, jakie poczynią śledczy czekają z niecierpliwością bliscy zmarłej kobiety. Przypomnijmy, że na telefon alarmowy 112, szukając pomocy, zadzwonił jeden z domowników.

- Pytano go czy u babci wyczuwalne jest tętno i czy ona oddycha. Odpowiedział, że nie, ale naprawdę nie jest on kompetentną osobą, by stwierdzać czy ktoś żyje, czy nie. Lekarz, który przyjechał do nas około 22, mając odpowiednią aparaturę medyczną, stwierdził zgon babci. Jak można, na podstawie wywiadu telefonicznego, uznać, że nie potrzeba wysyłać karetki? To jest dla mnie sytuacja chora. Odnośnie zaś tych minut. Dla mnie, wtedy, w tym trudnym momencie, trwało to długo - mówi wnuczka zmarłej kobiety.

(MACH)

Fot. MC.







Dziękujemy za przesłanie błędu