Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
20/01/2015 - 12:00

Spółka z Luksemburga przejmie m.in. kolejkę na Górę Parkową w Krynicy

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych wydało zgodę na przeniesienie majątku Polskich Kolei Linowych do spółki Polskie Koleje Górskie. PKG to spółka, którą przed rokiem utworzyły cztery gminy - Zakopane, Poronin, Bukowina Tatrzańska i Kościelisko oraz międzynarodowy fundusz Mid Europa Partners (MEP), który powołał do tego celu spółkę Altura zarejestrowaną w Luksemburgu.
Ona więc tak naprawdę przejmie m.in. kolejki na Kasprowy Wierch, Gubałówkę, Górę Parkową w Krynicy, czy szczawnicką Palenicę.

- Pozytywne opinie wydały ministerstwa Środowiska, Rolnictwa, Obrony Narodowej, a także ABW. Wobec tego Ministerstwo Spraw Wewnętrznych przychyliło się do wniosku o przejęcie terenów w Tatrach przez firmę zarejestrowaną w Luksemburgu - informuje Małgorzata Woźniak, rzecznik MSW.

Powiat tatrzański negatywnie wypowiedział się na temat zmiany właściciela terenów należących do PKL.

- Ta zgoda na wniesienie nieruchomości i całego majątku PKL do PKG, która jest spółką z dominującym kapitałem zagranicznym, jest dla mnie zaskakująca. Majątek PKL jest rozległy, zwłaszcza ten najcenniejszy, w Tatrach. W moim przekonaniu minister spraw wewnętrznych wydał rozstrzygnięcie niezgodnie z prawem. Ustawa z 2001 roku o narodowym charakterze strategicznych zasobów narodowych kraju mówi wyraźnie, że zasoby przyrodnicze parków narodowych nie podlegają przekształceniom własnościowym. A właśnie nieruchomości w Tatrach, skały, turnie i inne tereny, na których są budynki PKL, są częścią tych zasobów przyrodniczych – powiedział dla Radia Kraków Piotr Bąk, starosta tatrzański.

Starosta przypomina również, że państwo przejęło kiedyś prywatne grunty, bo miały służyć ochronie przyrody. Teraz dawni właściciele zaczęli się o nie dopominać, pytając dlaczego ich dawne tereny mają przynosić zyski prywatnej spółce.

Były burmistrz Zakopanego Janusz Majcher uważa, że rodzimych inwestorów nie stać było na przejęcie kolei linowych, a zagraniczni przyczynią się do uatrakcyjnienia oferty narciarskiej na Kasprowym Wierchu i ożywienia ruchu turystycznego w Zakopanem. Obecny burmistrz Leszek Dorula nie jest zachwycony perspektywą rządzenia w Tatrach przez obcych, ale możliwości prawne zahamowania tego procesu już się chyba wyczerpały.

Wcześniej, 14 sierpnia ub.r. zgodę na przejęcie przez Polskie Koleje Górskie kontroli nad spółką Polskie Koleje Linowe wyraziła Małgorzata Krasnodębska, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Po przeprowadzeniu postępowania antymonopolowego prezes Urzędu uznała, że koncentracja nie doprowadzi do istotnego ograniczenia konkurencji. Zgodnie z przepisami transakcja podlega zgłoszeniu do urzędu antymonopolowego, jeżeli biorą w niej udział przedsiębiorcy, których łączny obrót w roku poprzedzającym przekroczył 1 mld euro na świecie lub 50 mln euro w Polsce. Decyzje wyrażające zgodę na dokonanie koncentracji wygasają, jeżeli połączenie nie zostanie dokonane w terminie 2 lat od ich wydania. Termin został więc dochowany.

- Jako poseł interweniowałem w tej sprawie wiele razy. Słałem pisma do NIK, RIO, Prokuratury. Wszystkie organy kontrolne potraktowały tę sprawę pobieżnie. Teraz możliwości prawne już się wyczerpały, chyba że nie zostanie dotrzymany któryś z punktów umowy. 100 hektarów najatrakcyjniejszych górskich terenów turystycznych przechodzi w obce ręce, spółki międzynarodowej o rozproszonym kapitale, nie wiadomo nawet dokładnie kto to jest. Obawiam się że może to być transakcja spekulacyjna, żeby za jakiś czas odsprzedać ten majątek z zyskiem – mówi poseł Arkadiusz Mularczyk (SP).

- Polskie Koleje Górskie, to nazwa myląca, bo polski kapitał jest tam śladowy, wynosi tyle, ile wniosły 4 gminy, czyli jakieś 0,03 procent – dodaje poseł.

Decyzja ministra Spraw Wewnętrznych dotyczy nie tylko terenów w Tatrach, ale także innych miejsc w Małopolsce. Na terenie Sądecczyzny do PKL należy Kolej Linowo-Terenowa na Górze Parkowej w Krynicy, wybudowana w stylu retro w 1937 roku, jedna z głównych atrakcji Krynicy – Zdroju. PKL posiada także Kolej Krzesełkową na Palenicę w nieodległej Szczawnicy.

JG, fot. arch.
 






Dziękujemy za przesłanie błędu