Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
05/01/2019 - 09:30

Śmierć przyczaiła się na nich z kosą w śnieżnym koszmarze [ZDJĘCIA]

Synoptycy ostrzegali, że będzie mocno sypać przez całą dobę. Jazda samochodem po ośnieżonych drogach szybko zamieniła się w koszmar. Tak jak w Kamienicy koło Limanowej, gdzie czołowo zderzyły się dwa auta. Kierowcy i pasażerowie cudem uszli z życiem.

Jak doszło w piątkowy wieczór do czołowego zderzenia  forda transita i audi w Kamienicy, w pobliżu osiedla Farony? Wyjaśnia to policyjna drogówka.

- Na razie ustalamy przyczyny wypadku, ale najprawdopodobniej jeden z kierowców wpadł w poślizg i nie zapanował nad kierownicą - mówi oficer dyżurny limanowskiej komendy.

Czytaj też Hardcorowcy, udręczeni i optymiści, czyli Nowy Sącz pod śniegiem [WIDEO] 

Samochodami  podróżowały w sumie cztery osoby. Wszystkie trafiły do limanowskiego szpitala. Najbardziej ucierpieli kierowcy. Nie wiadomo jeszcze w jakim są stanie.

Czytaj też Co się stało w nocy w sądeckiej galerii handlowej. Postawili na nogi strażaków

Warunki na drogach są bardzo trudne. W nocy limanowscy strażacy musieli ruszyć z odsieczą załodze karetki pogotowia, która na sygnale jechała do chorego. Utknęła w śniegu. Sytuacja była dramatyczna. Potrzebny był ciężki sprzęt, żeby ratownicy z ambulansu mogli dojechać, by ratować ludzie życie.

Telefony dzwoniły też w nocy na komendzie policji w Gorlicach. Pomocy wzywali kierowcy, którzy utknęli w śnieżnych zaspach. Na szczęście nie doszło do groźnych wypadków.

[email protected] fot. OSP Kamienica







Dziękujemy za przesłanie błędu