Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 20 kwietnia. Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha
15/02/2017 - 14:35

Śmierć dziecka niczego Romów nie nauczyła? Osada w Maszkowicach ciągle płonie

- W osadzie w Maszkowicach rozbiórka domów nie jest konieczna. Cyganie sami się wcześniej wykończą i wykończą także nas - takie wstrząsające słowa zawiera mail, jaki przysłał nam sąsiadujący z Romami mieszkaniec wsi, który twierdzi, że w Maszkowicach ciągle płoną ogniska ze złomem. Wójt osady twierdzi, że to nieprawda.

Na przesłanym przez jednego z mieszkańców Maszkowic zdjęciu, zrobionym we wtorek 14 lutego, widać kłęby unoszącego się na osadą czarnego dymu.

- Palą ogniska z czego popadnie, na przykład plastikami z opon i lodówek, w których są wszystkie pierwiastki chemiczne; to tak zwane zarabianie na życie - pisze nasz czytelnik. - Ludzie w Nowym Sączu, Krakowie nie mają, czym oddychać,  a co my mamy powiedzieć? Paleniska te trwają cały czas. Widocznie śmierć małego dziecka niczego Romów nie nauczyła.  Musiało dojść do tej tragedii, żeby sprawa znów stała się głośna.

Zobacz też: Tragedia w osadzie romskiej w Maszkowicach. W pożarze zginął 3-letni chłopczyk

Mieszkaniec Maszkowic w swoim liście do redakcji Sądeczanin.info odnosi się do informacji o decyzji powiatowego inspektoratu w Nowym Sączu, który nakazał rozebrać  ponad trzydzieści domów, postawionych bez zezwolenia.  Jak stwierdza sarkastycznie czytelnik, wyburzenia nie będą konieczne. Dlaczego?

Przeczytaj też Domy Cyganów w Maszkowicach do rozbiórki. Będzie z tego afera? 

- Sami się wykończą spalaniem toksycznych odpadów, trując tym innych mieszkańców Maszkowic. Zróbmy z tym porządek, żeby obietnice składane przez władze były realizowane w praktyce, a nie jak do tej pory tylko w teorii. Bez zdecydowanych działań sytuacja się nie zmieni.

Nieformalny wójt romskiej osady Robert Szczerba pytany o kłęby dymu, które we wtorek po siedemnastej miały spowijać Maszkowice twierdzi, że to nieprawda.

- Ktoś specjalnie wysłał do was stare zdjęcie. To wszystko nieprawda. Od czasu tego strasznego pożaru, w którym zginęło dziecko, nikt u nas ognisk nie pali ognisk i nikt nie jeździ za złomem. Nawet nie ma u nas do tego auta. Zresztą teraz u nas wszyscy są zajęci. Chodzimy na staże, na kursy i za złomem nikt nie jeździ.

Dlaczego ktoś chciałby wrobić Romów z Maszkowic w palenie złomu? - pytamy

Ludzie są na nas źli, po tym jak się okazało, że trzeba u nas rozbierać mieszkania i stawiać kontenerowe domki. Szukają problemów i tyle, ucina rozmowę Szczerba. 

(ami) [email protected] fot. Czytelnik







Dziękujemy za przesłanie błędu