Śliwowica łącka wyszlifuje angielski Tuska?
Busola od prezydenta Komorowskiego i…. łącka śliwowica od wicepremiera Janusza Piechocińskiego, tak został wywianowany na brukselską, nową, drogę życia Donald Tusk.
70-procentowy, alkoholowy rarytas pędzony na Sądecczyźnie, Piechociński wręczył Tuskowi podczas ostatniego posiedzenia rady ministrów. A, że łącka śliwowica nadal nie do końca jest całkiem legalna, to i wicepremier ze swoim prezentem musiał zejść do podziemia. Umieścił trunek w opasłej księdze „Poradnik premiera”.
Jak komentuje uszczypliwie tygodnik „ W sieci”, Piechocoński wiedział co robi. Po takim trunku nowy prezydent Europy będzie w Brukseli po angielsku nie tylko mówił, ale i śpiewał. Nie wspominając o tym, że zyska krzepę i krasne lica.
(mika)
Fot. archiwum
Jak komentuje uszczypliwie tygodnik „ W sieci”, Piechocoński wiedział co robi. Po takim trunku nowy prezydent Europy będzie w Brukseli po angielsku nie tylko mówił, ale i śpiewał. Nie wspominając o tym, że zyska krzepę i krasne lica.
(mika)
Fot. archiwum