Ścieżka rowerowa na starosądeckich Stawach posłużyła za parking
Wakacje w pełni, a pogoda zachęca do spędzania czasu nad wodą. Wczoraj (4 lipca) wodnych atrakcji Sądeczanie szukali m.in. nad Stawami w Starym Sączu.
Przyjechało ich tak wielu, że ścieżka rowerowa posłużyła za parking dla samochodów. Wywoływało to spięcia rowerzystów z kierowcami aut.
Wczoraj (4 lipca) w upalny dzień prawdziwe oblężenie przeżywało kąpielisko „Stawy”. Z Parku Wodnego można tu korzystać zupełnie bezpłatnie. Przyciąga to setki amatorów spędzania wolnego czasu nad wodą. Do 30 września, w godzinach od 10. do 20. nad bezpieczeństwem wypoczywających czuwają ratownicy WOPR.
Nad „Stawami”, dzięki środkom unijnym, znajduje się kąpielisko z wydzieloną częścią z piaszczystym dnem, pomosty, wieża dla ratowników, budynki zaplecza socjalnego, wypożyczalnia sprzętu pływającego i miejsca do cumowania tego sprzętu, a także całe zaplecze, jakie jest potrzebne do rodzinnego odpoczynku: miejsca do grillowania, boisko do siatkówki i plac zabaw dla dzieci, a także ogródek gastronomiczny.
Niektórzy kierowcy uznali, że część ścieżki rowerowej, która znajduje się tuż przed wejściem na Stawy, nadaje się do zaparkowania samochodu. Wywoływało to spięcia rowerzystów z kierowcami aut i pieszymi. Miłośnicy jednośladów musieli lawirować pomiędzy zdążającymi nad wodę tłumami ludzi, autami stojącymi na ścieżce rowerowej i kolejnymi nadjeżdżającymi samochodami. Wygłaszane komentarze nie nadają się do zacytowania z wyjątkiem jednego:
- Ktoś tu powinien pilnować porządku i czuwać nad bezpieczeństwem ludzi!
(Rob)
Fot. Rob
Nad „Stawami”, dzięki środkom unijnym, znajduje się kąpielisko z wydzieloną częścią z piaszczystym dnem, pomosty, wieża dla ratowników, budynki zaplecza socjalnego, wypożyczalnia sprzętu pływającego i miejsca do cumowania tego sprzętu, a także całe zaplecze, jakie jest potrzebne do rodzinnego odpoczynku: miejsca do grillowania, boisko do siatkówki i plac zabaw dla dzieci, a także ogródek gastronomiczny.
Niektórzy kierowcy uznali, że część ścieżki rowerowej, która znajduje się tuż przed wejściem na Stawy, nadaje się do zaparkowania samochodu. Wywoływało to spięcia rowerzystów z kierowcami aut i pieszymi. Miłośnicy jednośladów musieli lawirować pomiędzy zdążającymi nad wodę tłumami ludzi, autami stojącymi na ścieżce rowerowej i kolejnymi nadjeżdżającymi samochodami. Wygłaszane komentarze nie nadają się do zacytowania z wyjątkiem jednego:
- Ktoś tu powinien pilnować porządku i czuwać nad bezpieczeństwem ludzi!
(Rob)
Fot. Rob