Ścięli 14 drzew przy Korzeniowskiego w Nowym Sączu. Po co?

Od kilku dni mieszkańcy osiedla Wojska Polskiego zastanawiają się dlaczego ktoś wyciął 14 drzew, które rosły przez dziesiątki lat wzdłuż ulicy Korzeniowskiego. – Czemu to ma służyć? – podpytują miejscowi.

Kilka dni temu z krajobrazu okolicy zniknęło 14 drzew. Dziś są tylko pniaki, które pewnie lada chwila będą wykarczowane. Miejscowi – szczególnie ci, z bloków wzdłuż Korzeniowskiego – liczyli nieśmiało, że to być może preludium do budowy nowych miejsc parkingowych. W końcu niedawno okazało się, że na terenie wzdłuż płotu pobliskiej szkoły parkingu zrobić nie można, bo biegnie tędy sieć gazowa.

Jak to wygląda w rzeczywistości? Wiceprezydent Artur Bochenek, którego poprosiliśmy o wyjaśnienia w pierwszej kolejności z miejsca zastrzegł, że w tym wypadku informacji powinien nam udzielić prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Ciepłnej i odesłał nas do Pawła Kupczaka. Ten zobrazował temat bardzo zwięźle. Przeszło 40 lat temu tędy właśnie, wzdłuż Korzeniowskiego, na terenie gdzie rosły drzewa, poprowadzono sieć ciepłowniczą. Lat dziesiąt później – wbrew rozsądkowi – ktoś nad siecią posadził drzewa.

Zobacz też: Awantura wokół znaku zakazu wjazdu. Piwniczna-Zdrój znów ostro podzielona

- Trzynaście jesionów i jednego kasztanowca – informuje Kupczak. Dziś natomiast okazało się, że instalację trzeba już po prostu wymienić, zmodernizować. – I pewnie byśmy próbowali robić przewierty, jakoś obejść ten temat tyle tylko, że tu akurat są kolanka – zaznacza prezes MPEC. I dlatego właśnie żeby właściwie zrealizować inwestycję trzeba robić tradycyjny wykop a tym samym usunąć drzewa. Inna rzecz, że ich system korzeniowy już się rozrósł na tyle, że zaczął zagrażać bezpośrednio empecowskiej infrastrukturze.

Jest w tym wszystkim jednak miejsca na dobrą – z punktu widzenia interesu przyrodniczego – wiadomość. MPEC za wycięte drzewa posadzi nowe. W sumie aż 74 – lokalizację nasadzeń ma wskazać Grodzka Spółdzielnia Mieszkaniowa. Chodzi przede wszystkim o to, by nie powtórzyć błędu sprzed lat i nie posadzić drzew tam, gdzie biegnie jakaś sieć i by znów się nie okazało, że lat kilka trzeba będzie znów przeprowadzić wycinkę.

Zobacz też: Nowy Sącz: plują sobie w brodę, że zgodzili się na to boisko! Pomoże fotopułapka

Podpytaliśmy przy okazji Kupczaka czy jest możliwość, by nad siecią zrobić docelowo jakieś miejsca parkingowe. Choćby z ażurowych płyt. Ten nie mówi: nie, ale zastrzega, że temat trzeba dogłębnie przeanalizować. Dlaczego? Tam, gdzie biegną proste rury niemal nigdy nie dochodzi do awarii sieci, ale już w miejscach, gdzie są wspominane kolanka i owszem. Dlatego ciepłownicy muszą mieć tutaj dostęp do instalacji bez żadnych dodatkowych przeszkód… ([email protected] Fot.: ES)