Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
02/03/2014 - 07:17

Sądeczanie w hołdzie Żołnierzom Wyklętym. Bez prezydenta Nowaka

Wczorajsze, sądeckie obchody Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych rozpoczęły się od uroczystej mszy św. w kościele Ducha Świętego. Eucharystię celebrował i płomienne kazanie wygłosił o. Jerzy Konieczny SJ z parafii kolejowej w Nowym Sączu. Druga część uroczystości odbyła się w ratuszu, gdzie zaprezentowano książkę o sądeckich Żołnierzach Wyklętych, plon konferencji sprzed dwóch lat.
- W moim zakonie długo mówiło się szeptem o ojcu Gurgaczu, lub nie mówiło się wcale – ubolewał na kazaniu o.Konieczny. Mówił też, że wiele lat przebywał na misjach w Ekwadorze i po powrocie do kraju nie poznał swojej ojczyzny. – Ze szkół rugowane są lekcje historii, trzeba będzie chyba tajne komplety uruchomić, żeby młodzież mogła poznać najnowszą historię Polski i usłyszeć o Żołnierzach Wyklętych – mówił o. Konieczny. Przypomniał, że prawie pół miliona Polaków po wojnie czynnie sprzeciwiało się w różnej formie sowietyzacji kraju. Z bronią w ręku biło się komunistami ok. 100 tys. straceńców, zasługujących bardziej na miano Żołnierzy Niezłomnych, gdyż ich walka skazana była na przegraną.
Pod ołtarzem stało kilkanaście pocztów sztandarowych: kombatanckich, szkolnych, Rady Miasta itd.. Po nabożeństwie wszyscy przeszli pod Bursę Jezuicką im. o. Władysława Gurgacza SJ, kapelana Polskiej Podziemnej Armii Niepodległościowej, straconego z wyroku stalinowskiego sądu 14 września 1949 roku. Pod tablicą upamiętniającą bohaterskiego jezuitę złożono kwiaty i wieńce. Władze miasta reprezentowała wiceprezydent Bożena Jawor, byli radni miejscy, wojewódzcy, parlamentarzyści, delegacja „Solidarności” na czele z Andrzejem Szkaradkiem, delegacja Muzeum Okręgowym z dyr. Robertem Ślusarkiem, ale przede wszystkim garstka starych, schorowanych ludzi, którzy po wojnie nie złożyli broni, a potem przeszli przez stalinowskie więzienia. Wartę honorową przy tablicy pełnili Strzelcy i świetni się prezentujący ”Żołnierze Wyklęci” z grupy rekonstrukcyjnej sądeckiego PTH.
Na drugą część uroczystości obecni przespacerowali się do ratusza, gdzie odbyła się promocja książki pt. „Masz synów w lasach Polsko…”. Publikacja zawiera referaty wygłoszone na konferencji o powojennym podziemiu antykomunistycznym na Sądecczyźnie, jaka się odbyła przed dwoma laty w Miasteczku Galicyjskim. Kilkunastogodzinny maraton wykładów i referatów odbył się 2 marca 2012 r. pod auspicjami Muzeum Okręgowego w Nowym Sączu, krakowskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej, Katolickiego Stowarzyszenia Civitas Christina w Nowym Sączu i Stowarzyszenia „Dla Miasta” w Nowym Sączu. Staraniem tych instytucji książka została obecnie wydana pod honorowym patronatem prezydenta Nowego Sącza Ryszarda Nowaka.
Dr Dawid Golik z krakowskiego IPN, redaktor wydania, omówił pokrótce poszczególne rozdziały publikacji, tłumacząc, że przez dwa laty, jakie upłynęły od konferencji, autorzy uzupełniali swoje referaty, które mają charakter artykułów monograficzny poszczególnych zagadnień (spis treści poniżej). Zdaniem Golika to pierwsze tak obszerne opracowanie tematu antykomunistycznej, zbrojnej konspiracji na ziemi sądeckiej, choć sprawa wymaga dalszych badan i studiów.
Z kolei dr Marcin Kasprzycki, także IPN Kraków, opowiadał o poszukiwaniach grobów Żołnierzy Wyklętych na cmentarzu komunalnym przy ul. Rejtana w Nowym Sączu. Badania pozwoliły ustalić, że spoczywa tam co najmniej kilkunastu partyzantów, poległych od kuli ubeckiej lub zamęczonych w kazamatach UB, ale dziś już nie sposób wskazać precyzyjnie miejsca ich pochówku. – Dlatego warto byłoby pomyśleć o jednym symbolicznym grobie i tablicy, upamiętniającej te osoby – sugerował Sądeczanom historyk z Krakowa.
Był też muzyczny akcent uroczystości w postaci mini recitalu pieśni patriotycznych Tomasza Wolaka, rockmana i organisty z parafii kolejowej. Pan Tomasz rozpoczął od piosenki Jana Pietrzaka: „Taki kraj”.
Na koniec Dawid Golik i pozostali autorzy podpisywali książkę, którą w sobotę w ratuszu każdy otrzymywał gratis. Ustawiła się długa kolejka.

**
Książka wyszła w Drukarni GOLDRUK Wojciecha Golachowskiego przy wsparciu finansowym Miasta Nowego Sącza. Oto autorzy i tytuły poszczególnych artykułów:
Piotr Sadowski – Działania wojenne na Sądecczyźnie w styczniu 1945 r.; Dawid Golik – Rozwiązanie AK na Sądecczyźnie i działalność oddziału samoobrony AK kpr. Jana Wąchały „Łazika, „Kamienia”; Michał Wenkler – Organizacja „Wyzwolenie” Feliksa Leśniowskiego „Larsona” 1945-1947; Marcin Kasprzycki – Oddział partyzancki „Huragan” Andrzeja Szczypty „Zenita”; Dawid Golik, Tomasz Kosecki – Oddział „Wojski Polskie” 1945-1947; Wojciech Frazik – Jan Freisler – Kurier nie tylko do Budapesztu; Dawid Golik, Filip Musiał – Ksiądz Władysław Gurgacz – niezłomny kapelan Polskiej Podziemnej Armii niepodległościowej; Maciej Korkuć – Prof. dr hab. Marian Mordarski – „kadrowy” bandyta z przeszłości; Elżbieta Pietrzyk – Wokół sporów i kontrowersji, casus Mieczysława Bulandy; Marcin Chorązki – Sądeccy „wrogowi ludu” – między pamięci jednostek a dokumentami UB; Roksana Szczypta-Szczęch – Po drugiej stronie barykady. Stanisław Wałach – (nie tylko) szef sądeckiej bezpieki; Mateusz Szpytma – Zjednoczone Stronnictwo ludowe w powiecie nowosądeckim i jego geneza; Leszek Zakrzewski – Pomnik chwały Armii Czerwonej w Nowym Sączu – dzieje zakłamania; Paweł Terebka – Inscenizacja historyczna „Rozbicie ubeckiej katowni (Nowy Sącz, 2 marca 2012 r.).
Książka zawiera wykaz skrótów, indeks osób, pseudonimów i rejestracji oraz indeks miejscowości , liczy 413 stron, miękka oprawa.

Komentarz
Choć prezydent Ryszard Nowak patronował wydaniu książki o sądeckich Żołnierzach Wyklętych i napisał porywający wstęp, to na jej promocję się nie pofatygował. Ciekawostką jest także, że artykuł Leszka Zakrzewskiego, prezesa sądeckiego oddziału PTH, dotyczy historii powstania pomnika Armii Czerwonej w Nowym Sączu i wieloletnich, jak dotąd nieskutecznych starań środowisk patriotycznych o usunięcia haniebnego monumentu z centrum miasta. Tymczasem o Zakrzewskim i jego kolegach prezydent Nowak raz powiedział: „Chorzy z nienawiści”…
(HSZ), fot. własne
Galeria zdjęć - Piotr Droździk







Dziękujemy za przesłanie błędu