Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 25 kwietnia. Imieniny: Jarosława, Marka, Wiki
28/09/2021 - 15:20

Sądeckie osiedla nie wybrały nowych zarządów. „Ludzie byli wściekli”

Zaplanowane na wrzesień wybory do zarządów sądeckich osiedli nie odbyły się. Ze strony przewodniczącej Rady Miasta nie jest wyznaczana osoba do ich poprowadzenia. Kadencje zostały wydłużone do maja 2022 roku. Nie spotyka się to z pozytywnym przyjęciem mieszkańców. – Ludzie byli wściekli i chcieli wyciągnięcia konsekwencji – mówi Paweł Terebka, członek zarządu osiedla Zawada.

10 września prezydent Nowego Sącza Ludomir Handzel ogłosił harmonogram zebrań wyborczych dla poszczególnych osiedli. Pięć dni później Rada Miasta, głosami radnych klubu "PiS – Wybieram Nowy Sącz", przegłosowała jednak przedłużenie kadencji zarządów do końca maja 2022 roku. 

No i zaczął się chaos, bo uchwała wchodzi w życie dopiero 1 października, a wybory na pięciu osiedlach miały się odbyć przed tą datą. (Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ).

Okazało się to jednak niemożliwe. Przewodnicząca Rady Miasta Iwona Mularczyk przebywa na zwolnieniu lekarskim. Jak nam przekazała, jej obowiązki miał pełnić wiceprzewodniczący Artur Czarnecki. On z kolei twierdzi, że nie ma kompetencji, by się tym zajmować.

Tymczasem, zgodnie z harmonogramem, na wyborach zgromadzili się mieszkańcy, chcąc zagłosować na swoich kandydatów. Kiedy okazało się, że nie będzie to możliwe byli mocno poirytowani.

- Pojawił się przedstawiciel Urzędu Miasta. Wszystko było przygotowane. Na sali było około 60 osób, więc mieliśmy kworum. Aby wybory mogły się rozpocząć musi być jednak także obecna osoba wyznaczona przez przewodniczącą Rady Miasta. Czekaliśmy 15 minut, ale nikt się nie pojawił.– mówi Paweł Terebka, członek zarządu osiedla Zawada.

- Ludzie byli wściekli. Pojawiały się głosy oburzenia. Mówili, że przyszli w wolnym czasie na darmo. Chcieli również wyciągnięcia konsekwencji w stosunku do odpowiedzialnych za to zamieszanie. Planowaliśmy zamiast wyborów zrobić zebranie, ale mieszkańcy zaczęli się rozchodzić. Teraz się obawiamy, że na kolejne wybory nie będą już chcieli przyjść  - dodaje.

Wszystko wskazuje zatem na to, że z 4 lat kadencji zrobi się 6 (w poprzednim roku również zostały przedłużone). Oprócz Zawady, w poprzednim tygodniu wybory były planowane także na osiedlach Gołąbkowice i Wólki. ([email protected], fot.: Pixabay)







Dziękujemy za przesłanie błędu