Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
08/01/2020 - 07:00

ZUS nęka przedsiębiorcze matki? Kobiety z Sącza chcą zrobić dym na całą Europę

-Potraktowali, mnie jak złodziejkę i oszustkę - mówi Ewelina, właścicielka niewielkiej firmy, która twierdzi, że niesłusznie została oskarżona przez sądecki ZUS o prowadzenie fikcyjnego biznesu po to, żeby wyłudzić zasiłek macierzyński. Takich przypadków jest w Polsce cała masa. Przedsiębiorcze matki powiedziały dość i ogłosiły protest. Dziś przed siedzibami ZUS-ów w całej Polsce, także w Nowym Sączu, zawisły banery z napisem „nie jestem fikcyjna".

Sprawa ciągle nie doczekała się finału. Jak tłumaczy Ewelina,  w momencie, kiedy organ wydaje decyzje, można się od niej odwołać tylko do sądu.

- Problem polega na tym, że decyzje są trzy: jedna o tym, że moja firma została uznana za fikcyjną, kolejna dotyczy konieczności oddania przeze mnie wyłudzonej jakoby kwoty, a trzecia, że nie podlegam składkom. Od każdej decyzji należy się odwołać oddzielnie.

Właścicielka firmy mówi z goryczą, że przedsiębiorcze młode kobiety są nękane przez ZUS za to, że zostały matkami.

- Dopóki jako właścicielki firm płaciłyśmy wyższe czy niższe składki, byłyśmy super, w momencie, kiedy niektóre z nas poszły na L4, czy na macierzyński i nie pracujemy, jesteśmy taktowane jak oszustki.  ZUS zafundował mi sądową katorgę.

Jak do tych zarzutów odnosi się Zakład Ubezpieczeń Społecznych?  

- Ustawowym obowiązkiem ZUS jest kontrola i weryfikacja tytułu do ubezpieczenia, jak i prawa do świadczeń, które są finansowane z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych –komentuje sprawę Anna Szaniawska, rzeczniczka małopolskiego oddziału ZUS. - Dbamy o to, by środki publiczne były wydatkowane zgodnie z przepisami prawa. Między innymi na podstawie analizy ryzyka sprawdzamy te przypadki, w których zachodzi podejrzenie, że rejestracja firmy miała służyć jedynie wypłacie nienależnych świadczeń z ubezpieczenia chorobowego.

Sprawę nagłośnionego w mediach społecznościowych protestu komentował w telewizji TVN rzecznik państwowego ubezpieczyciela Wojciech Andrusiewicz. Jego zdaniem twierdzenie, że Zakład nęka kobiety jest nieuzasadnione.

- W 2018 roku spośród skontrolowanych podstaw wypłaty zasiłków zakwestionowano 700, z czego tylko 200 to były kobiety. Można więc wyciągnąć wniosek, że nękamy mężczyzn – mówił rzecznik. - Wyroki sądowe wskazują, że nasze podejrzenia są słuszne, ale też potwierdzają, że mamy prawo do tych kontroli. Niedawny wyrok Sądu Najwyższego utrzymał w mocy, że mamy prawo do podważania wysokości podstawy zasiłku ze względu na solidaryzm społeczny. Chodzi o to, że ktoś ustala fikcyjnie bardzo wysoką pensję, aby otrzymywać bardzo wysoki zasiłek – tłumaczył Andrusiewicz.

Odmienne jest zdanie przedsiębiorczych matek.

- W takiej sytuacji jak ja jest mnóstwo kobiet w Polsce. To dlatego przyłączyłam się do protestu. Jeśli państwo nadal tak nas będzie traktować, odwołamy się nawet do Strasburga.  Zrobimy dym na całą Europę – mówi Ewelina.

[email protected]







Dziękujemy za przesłanie błędu