Sądecczyzna: no i po halnym, ale gwałtowny wiatr zrobił swoje [ZDJĘCIA]
Obecnie strażacy usuwają drzewo powalone na drogę w Polanach koło Krynicy Zdroju. Tylko wczoraj w Nowym Sączu i na Sądecczyźnie ratownicy interweniowali prawie trzydzieści razy, wycinając drzewa powalone na drogi, albo te, które niebezpiecznie się nad nie nachyliły. Zabezpieczali także uszkodzone przez wiatr dachówki i blachę, którą kryte są budynki.
- Już wczoraj wieczorem wiatr zaczął słabnąć – powiedział Sądeczaninowi info st. bryg. Paweł Motyka, zastępca komendanta miejskiego PSP w Nowym Sączu. – Wczoraj strażacy usuwali głównie powalone i niebezpiecznie pochylone drzewa. Został też uszkodzony dach w Tabaszowej, elewacja oraz okucie dachu w Nowym Sączu. W wyniku silnych podmuchów wiatru, na szczęście nikt nie ucierpiał.
W powiecie limanowskim, w ciągu ostatniej doby strażacy wyjeżdżali 21 razy, aby usuwać skutki wichury.
Dzisiaj rano pojechali, aby usunąć powalone na drogę drzewo w Wilkowisku w gminie Jodłownik.
W powiecie gorlickim tylko wczoraj straż pożarna odnotowała 11 takich interwencji.
Jak dowiedzieliśmy się dzisiaj rano od dyżurnego w Komendzie Powiatowej PSP w Gorlicach takie akcje prowadzone były jeszcze w: Ropie, Klimkówce, Łosiu i Kunkowej. ([email protected]), fot. PSP w Nowym Sączu, OSP Tęgoborze, OSP Stara Wieś, DSz.