Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 20 kwietnia. Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha
04/10/2020 - 07:00

Rzeka zatopiła auto po dach, a wokół żywej duszy. Byli przerażeni

Auto zatopione w rzece po dach, a wokół nie ma żywej duszy. Taki widok ukazał się oczom turystów, którzy wędrowali na trasie z Nieznajowej do Gorlic. Natychmiast podnieśli alarm.

zdjęcie ilusracyjne

To było terenowe auto zatopione w Nieznajowej u zbiegu dwóch rzek ,Wisłoki i Zawoi. Nad lustrem wody widoczny był tylko dach samochodu.  Dwaj turyści pełni najgorszych przeczuć zadzwonili na numer alarmowy.

Kiedy na miejsce przyjechali strażacy, okazało się, że zatopione auto jest puste. Na miejscu byli kierowcy dwóch innych terenówek, którzy wyciągali samochód z rzeki. Wyjaśnili, że jego właścicielowi nic się nie stało. Wyruszył do Gorlic po lawetę.

Czytaj też Tragedia. Dwuletnie bliźniaczki wypadły z okna na piątym piętrze 

Co się naprawdę wydarzyło?

- To był jeden z amatorów off road, czyli ekstremalnej jazdy po bezdrożach – wyjaśnia oficer dyżurny gorlickiej policji. Kierowca znalezionego auta, tak nam tłumaczył, chciał przejechać przez rzekę, żeby dostać się do schroniska. Nie przypuszczał, że nurt w tym miejscu jest taki głęboki. Kiedy samochód zaczęło tonąć, zdołał się z niego wydostać.

Czytaj też Rozbił aż pięć aut. Co się stało w środku nocy na ulicy Barskiej [ZDJĘCIA]

Nazywany z angielska off road, to zyskujący coraz większą popularność sport motorowy, który polega na pokonywaniu samochodem terenowym różnego rodzaju przeszkód, takich jak strome podjazdy i zjazdy, trawersy, doły błotne czy rzeki.

Czytaj też To jakieś fatum! Znowu dramat w Tatrach. Halny zdmuchnął turystkę z grani

Jak widać, ekstremalna jazda może mieć taki finał, jak historia z Nieznajowej, która przyprawiła o dreszcze przypadkowych turystów. ([email protected], zdjęcie ilustracyjne )







Dziękujemy za przesłanie błędu