Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 20 kwietnia. Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha
15/04/2022 - 08:05

Rytro: mieszkańcy sami proszą się o kolejne podpalenia. Milczą, więc pozwalają

Mieszkańcy sami proszą się o podpalenia na terenie Suchej Strugi. Brutalne, ale prawdziwe, bo dopóki nie chcą zeznawać, choć doskonale znają sprawców, sprawcy czują się bezkarni a policja czy monitoring wiele nie wskórają.

Rytro: mieszkańcy sami proszą się o kolejne podpalenia. Milczą, więc pozwalają

Sucha Struga w Rytrze to czarny punkt na mapie bezpieczeństwa gminy. W lipcu 2020 roku donosiliśmy o tym, że ktoś podpalił tutaj wóz wozaka, który odbierał nim śmieci z najbardziej niedostępnych przysiółków. Szczegóły w publikacji Staszek, jesteśmy z Tobą! 70 osób zrzuciło się na wóz dla wozaka z Rytra

Nie tak dawno pisaliśmy z kolei o tym, że wandale wybili szyby w zaparkowanym tutaj aucie. Kilka dni temu znów musieli tu interweniować ratownicy. Strażacy z Nowego Sącza, Piwnicznej, Rytra i Głębokiego przez dwie i pół godziny gasili pożar, który w nocy wybuchł w Suchej Strudze. Drewniana szopa spłonęła doszczętnie. Policjanci ustalają przyczyny pożaru. Niewykluczone jednak, że ktoś podpalił budynek.

Ale to tylko wierzchołek góry wszystkich incydentów, które się tu rozgrywają od lat. Jest tu naprawdę niebezpiecznie. Na tyle, że mieszkańcy mają już dość i żądają od władz gminy, by te w końcu zajęły się sprawą. Jak?

- W związku z licznymi podpaleniami w miejscowości Rytro, przysiółek Sucha Struga - ostatnim czasem straż jeździ nawet kilka razy w ciągu dnia, może byłoby zasadnym zamontować kamery i wtedy być może uniknąć tragedii, do jakiej może dojść. To kwestia czasu, jak zaczną palić się domy... Granica jest bardzo cienka – pisze do nas jedna z mieszkanek przysiółka.

- Jest to jedyne miejsce w Rytrze, gdzie rok rocznie straż, policja, jeździ po kilkadziesiąt a nawet kilkaset razy. Jest to łatwe do sprawdzenia. Z pewnością założenie kamer lub powołanie jakiejś specjalnej grupy byłoby tańsze, niż ciągłe angażowanie służb mundurowych – pisze dalej kobieta.

- Choć wszystkie wróble na płatach ćwierkają, kto to podpala - zaznacza w dalszej części listu. - Na Suchej Strudze dochodzi również do kradzieży i innych zdarzeń. Ten proceder trwa od wielu lat, a podpalacz zostaje bezkarny. Czyżby lokalna policja się również bała tego „dżentelmena”?! A może ludzie się boją zeznawać, bo nie chcą być spaleni – komentuje.

Rytro: mieszkańcy sami proszą się o kolejne podpalenia. Milczą, więc pozwalają

Co na to wójt? Jan Kotarba doskonale zna sytuację, nawet nie trzeba mu powtarzać argumentów przytoczonych przez Czytelniczkę. – Myślimy o rozbudowie naszego monitoringu, ale na razie nie ma to środków. Będziemy ich szukać w dofinansowaniach – deklaruje.

Zobacz też: W nocy w Suchej Strudze spłonęła drewniana szopa. Czy to sprawka podpalacza?

Ale zaznacza, że w tej sprawie monitoring wiele nie pomoże. Bo gmina nie może zainstalować kamer przy każdej posesji, a jedynie w newralgicznych miejscach. Wtedy można będzie sprawdzić na nagraniach, kto tędy szedł w godzinach, gdy dojdzie do kolejnego incydentu. Ale to za mało, by kogoś oskarżyć. Do tego potrzebne są twarde dowody na przykład zeznania świadków. A do tej pory mieszkańcy nie kwapią się do składania zeznań, choć często doskonale wiedzą, kto zawinił. Nie chcą mówić, bo się boją i dopóki dramat nie dotknie ich bezpośrednio, policja nie ma co liczyć na pomoc. Sami zatem dają przyzwolenie na kolejne podpalenia czy kradzieże. Brzmi brutalnie, ale taka jest rzeczywistość.

Podpalenia i kradzieże, to jedno. Okazuje się bowiem, że uwag, co do bezpieczeństwa w Rytrze jest więcej. - Jak to jest możliwe, iż dwaj mieszkańcy Suchej Strugi, którzy prawdopodobnie zaatakowali policję, dalej są na wolności, a minęło już tyle czasu od zdarzenia – pytają nas mieszkańcy.

- W innym kraju policja strzela do takich „dżentelmenów” i jest porządek a za podniesienie ręki na Policję, siedzą długie lata w więzieniach. Skoro nasi „dżentelmeni” nie szanują Policji, jak mogą szanować mieszkańców? – pytają retorycznie a wspomniany atak opisaliśmy w publikacji To był prawdziwy bandycki rajd! Kto zaatakował policjantów w Rytrze?

I tu wójt Jan Kotarba cudów nie zdziała. Sąd podjął decyzję, że oskarżeni mają odpowiadać z wolnej stopy. Wójt tego nie zmieni, a że jeden z nich znów biegał po Rytrze z niebezpiecznym narzędziem i został zgarnięty przez patrol, to już zupełnie inna sprawa. Sprawdzimy czy sąd w ślad za tym zdarzeniem podejmie wobec delikwenta bardziej zdecydowane kroki. ([email protected] Fot.: ilustracyjne archiwum sądeczanin.info)







Dziękujemy za przesłanie błędu