Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 16 kwietnia. Imieniny: Bernarda, Biruty, Erwina
23/07/2013 - 15:25

Rożnów bez kąpieliska. Ratownik czuwa

Po raz pierwszy od wielu, wielu lat nie urządzono tego lata kąpieliska przy woprówce w Rożnowie, nieopodal zapory. Tradycyjnie kąpieliska strzegł doświadczony ratownik Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego Marek Marszałek z Tuchowa, który na co dzień pracuje w jednej z tarnowskich pływalni.
Dotąd było tak, że skromne wynagrodzenie dla pana Marka i jego pomocników za dyżury w Rożnowie zapewniał Urząd Gminy Gródek n. Dunajcem. Do interesu dokładali się właściciele pobliskich jadłodajni, którzy zapewniali woprowcom bezpłatne posiłki, bo w ich interesie leżało, aby letnicy tu odpoczywali. W tym roku widać - nie dogadali się, na co nałożyły  się nowe  przepisy o urządzaniu  strzeżonych kąpielisk. Piaszczysta plaża świeci pustkami, zresztą jadłodajnie również, a na wodzie kołysze się samotna łódź WOPR. Szkoda, bo to jedno z piękniejszych miejsc na Jeziorze Rożnowskim.
Nie znaczy to, że ta część akwenu zupełnie pozbawiona jest ochrony WOPR. Systematycznie jezioro opływają, docierając również  pod zaporę,  woprowcy z Gródka n. Dunajcem. Szczególne wrażenie na wczasowiczach robią opalone na brąz dziewczyny, dzierżące ster motorówki z dumną flagą Sądeckiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.
- Nie wiem dlaczego w tym roku nie urządzili kąpieliska w Rożnowie - mówi wójt gm. Gródek n. Dunajcem Józef Tobiasz. - Sądecki WOPR dostał od nas 6 tysięcy złotych, potem dołożyliśmy jeszcze 3 tysiące i mieliśmy nadzieję, że w ramach tej skromnej dotacji, ale na więcej nas nie stać, przynajmniej w soboty i niedzielę ratownik będzie dyżurował w Rożnowie.
Wójt przebywa na urlopie, pierwszym od trzech lat. Józef Tobiasz zapewnia, że po powrocie do pracy w poniedziałek rozpatrzy się w sytuacji.
Nie udało nam się dzisiaj porozmawiać z Dariuszem Gerhardem, prezesem Sądeckiego WOPR. - Proszę zadzwonić później, w tej chwili mamy ćwiczenia, prezes nurkuje - powiedziała miła ratowniczka.
Odnalazł się za to Marek Marszałek. - Kapieliska nie  ma, już w zeszłym roku go nie było, bo  zmieniły się przepisy, ale ja jestem w Rożnowie i strzegę bezpieczeństwa letników  na wodzie - zapewnia ratownik.  
(HSZ), fot. własne






Dziękujemy za przesłanie błędu