Rondo, którego nie widać. Co z oświetleniem na skrzyżowaniu w Naszacowicach?
W ubiegłym tygodniu - w nocy z piątku na sobotę - na rondzie w Naszacowicach (przy moście żelaznym) doszło do groźnie wyglądającego zdarzenia. Kierowca czarnego BMW nie wyhamował przed skrzyżowaniem i wjechał wprost na wysepkę. Szczęśliwie dla mężczyzny, nic mu się nie stało. Na miejscu pomogli mu strażacy z Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu i Ochotniczej Straży Pożarnej z Olszanki oraz z Naszacowic. Roślinność na rondzie została zniszczona, a dwa znaki przewrócone.
O kolizji pisaliśmy tutaj: Chciał „wyprostować” rondo w Naszacowicach. To cud, że nic mu się nie stało
Po publikacji tego tekstu napisała do nas jedna z Czytelniczek i zwróciła uwagę na to, że rondo nie jest oświetlone. Co ciekawe, wcześniej latarnie na skrzyżowaniu były sprawne. Sprawdziliśmy doniesienie i okazało się, że rzeczywiście po zmroku rondo pogrążone jest w ciemności. Chociaż przed skrzyżowaniem są znaki informujące o ruchu okrężnych oraz o ograniczeniu prędkości, miejsce to może być niebezpieczne nie tylko dla kierowców, którzy nie znają terenu, ale zwłaszcza dla pieszych.
Nasza redakcja skontaktowała się z Piotrem Dudzikiem, kierownikiem działu Urzędu Gminy Podegrodzie, zajmującego się inwestycjami, remontami i oświetleniem. Jak powiedział nam pan Piotr, nikt nie zgłosił jeszcze awarii oświetlenia na rondzie Pod Grodziskiem. Pracownik gminy przyjął nasze zgłoszenie i przekaże je pracownikom przedsiębiorstwa Tauron.
Według umowy, którą spółka podpisała z gminą Podegrodzie oświetlenie powinno być naprawione w ciągu 72 godzin. Jak dodał Piotr Dudzik, każdy mieszkaniec ma możliwość zgłoszenia awarii oświetlenia na terenie gminy. ([email protected], fot. OSP Olszanka, SS)