Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
09/12/2019 - 07:40

Rok samorządu. Wójt Gródka nad Dunajcem stawia na inwestycje

Od blisko dziesięciu lat rządzi gminą Gródek nad Dunajcem. W ostatnich wyborach samorządowych wygrał w pierwszej turze. Właśnie minął rok trzeciej kolejnej kadencji Józefa Tobiasza. Jak wypada to podsumowanie?

Jak wypada to pierwsze podsumowanie? Które z wyborczych obietnic już udało się panu zrealizować?
-
Kiedy startowałem w wyborach nie składałem szczegółowych obietnic. Po prostu zapewniałem, że będę kontynuował dotychczasową politykę inwestycyjną, która ma zapewnić rozwój gminy.

Jakie są priorytety?
-
To przede wszystkim dostępność komunikacyjna. Chodzi więc o modernizację drogi wojewódzkiej 975 oraz dróg powiatowych i gminnych. Bardzo ważna jest przy tym otwartość dla inwestorów i promocja gminy.

Jaki to był rok pod względem nowych inwestycji?
-To był dobry rok. Z Funduszu Dróg Samorządowych udało się wyremontować most w Podolu i położyć asfalt na blisko dwóch kilometrach drogi Podole – Glinik. W ramach usuwania skutków klęsk żywiołowych wyremontowaliśmy pięć dróg w Gródku nad Dunajcem, Rożnowie,  Zagórzu, Roztoce – Brzezinach, Bujnem. Zmodernizowaliśmy też cztery drogi rolnicze. Część drogowych inwestycji samorząd Gródka realizuje wspólnie z powiatem i województwem.  We współpracy ze starostwem wybudowaliśmy chodniki w Rożnowie i w Przydonicy. Ruszyły też prace przy drugim etapie remontu drogi wojewódzkiej 975.

Inwestycje to nie tylko infrastruktura drogowa.
-
Tak i warto też wspomnieć o wybudowaniu zaplecza sanitarno – szatniowego przy stadionie sportowym w Siennej. Oddaliśmy też do użytku miasteczko rowerowe przy szkole podstawowej w Podolu jak również centrum społeczno – kulturalne przy OSP w Jelnej. Udało się też zlikwidować bariery dla uczniów niepełnosprawnych w szkołach w Rożnowie, Podolu – Górowej, Przydonicy i Jelnej. W ramach zagospodarowania obrzeży Jeziora Rożnowskiego powstało zaplecze sanitarno – szatniowe przy placu postojowym i boisku do piłki siatkowej plażowej. Zrealizowaliśmy też wiele zadań z funduszu sołeckiego, takich jak oświetlenia, drogi, remonty i modernizacje dróg.

Z czym pan sobie jeszcze przez ten rok nie poradził, co okazało się najtrudniejsze?
-
W pierwszym roku mojej już trzeciej kadencji starałem się dbać o dobro gminy i jej mieszkańców jak tylko mogę najlepiej. Jest wiele tematów trudnych. To między innymi uchwalenie studium i planu zagospodarowania przestrzennego. Chodzi o to, że to gmina osuwiskowa, na której są tereny zalewowe. To również problemy z oświatą, bo mamy niewystarczające środki na jej utrzymanie.  Jest też problem ze wzrostem kosztów utylizacji odpadów komunalnych. Prawdopodobnie trzeba będzie podnieść ceny za odpady.  Do tego dochodzi ciągle nierozwiązany problem śmieci na Jeziorze Rożnowskim. Drobny, ale ważny jest też problem wałęsających się psów.

Jakie będą pana priorytety na najbliższe cztery lata. Czy zmieniły się wobec pierwotnych założeń?
-
W najbliższych latach, jeżeli finanse pozwolą, jest jeszcze wiele inwestycji do wykonania. Sytuacja finansowa naszej gminy, podobnie jak większości gmin w Polsce, może być trudna z uwagi na wzrastające wydatki na oświatę, utylizację odpadów i wzrost cen energii. Bardzo ważną inwestycją dla gminy jest kontynuacja modernizacji drogi wojewódzkiej 975.  Istotne są też droga powiatowa z Bartkowej do Tropia i drogi gminne. Bardzo ważne przedsięwzięcia to rozbudowa sieci kanalizacyjnych. Chodzi o to, żeby dociążyć istniejące oczyszczalnie ścieków. Oczekiwane przez mieszkańców są też boiska sportowe czy remonty i modernizacja szkół.

Jak Pan ocenia współpracę z radnymi?
-
Jest nie najgorzej, choć niektórzy radni uważają, że są radnymi danej miejscowości i zabiegają wyłącznie o swój okręg wyborczy. Zapominają, że są radnymi gminy Gródek nad Dunajcem i powinni całościowo dbać o jej rozwój. Często trudno ich do tego przekonać.

Czy mając doświadczenie tego roku podjąłby pan ponownie decyzję o starcie w wyborach?
-
Podejmując decyzję o starcie w wyborach w 2018 roku na pięcioletnią kadencję, nie rozważałem możliwości skrócenia tego okresu, gdyż zawiódłbym wyborców, którzy mi zaufali.

[email protected]







Dziękujemy za przesłanie błędu