Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 20 kwietnia. Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha
12/06/2013 - 08:00

Region: Zobacz gdzie ogłoszono pogotowie przeciwpowodziowe

Trzy gminy w powiecie gorlickim wprowadziły dzisiaj (12 czerwca) stan pogotowia przeciwpowodziowego. Gmina Moszczenica ogłosiła go po o godz. 2 w nocy, gmina Gorlice o 4 nad ranem, natomiast gmina Biecz o godz. 8. W wyniku bardzo intensywnych opadów na tych terenach wystąpiły lokalne podtopienia. Woda wdzierała się na posesje i do budynków. Działają tam strażacy i inne służby zarządzania kryzysowego. Strażacy interweniowali także przez całą noc na Sądecczyźnie. Udrażniali oni zatkane przepusty, usuwali powalone drzewa na drogi, wypompowywali wodę z zalanych obiektów.
W powiecie gorlickim trudna sytuacja panuje w trzech gminach – Moszczenica, Gorlice oraz Biecz. Tej nocy wystąpiły tam bardzo intensywne opady. Z nieba lała się dosłownie ściana wody. Ziemia nie była w stanie jej przyjąć. O godz. 2 władze gminy Moszczenica ogłosiły stan pogotowia przeciwpowodziowego, o 4 rano na taki krok zdecydowały się władze gminy Gorlice a cztery godziny później - władze gminy Biecz. Woda wdzierała się mieszkańcom na posesje, do piwnic budynków. Przez całą noc z żywiołem walczyli strażacy-ochotnicy i PSP. Skutki intensywnych opadów są nadal usuwane.
- Ta sytuacja jest efektem oberwania chmury, które wystąpiło w wczoraj i w nocy w kilku rejonach powiatu gorlickiego – mówi Maria Gubała, koordynator Zespołu ds. Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego w Starostwie Powiatowym w Gorlicach. – Wczoraj po godz. 16 stan pogotowia przeciwpowodziowego prowadziła gmina Łużna. Najtrudniej było wówczas w miejscowościach Wola Łużańska, częściowo w Łużnej i w Mszance. Na szczęście sytuacja zaczęła się później normalizować i po godz. 19.30 pogotowie zostało odwołane. Zbieramy na bieżąco meldunki z gmin. Chciałabym dodać jeszcze, że rzeki mieszczą się w swoich korytach.
W zbiorniku wodnym w Klimkówce jest rezerwa wynosząca 10,5 mln metrów sześciennych wody.
Na Sądecczyźnie zaczęło intensywnie padać wczoraj późnym popołudniem i wkrótce strażacy zaczęli otrzymywać pierwsze zgłoszenia o pomoc. W ciągu ostatnich kilkunastu godzin spieszyli oni z pomocą kilkanaście razy.
W Nawojowej 30-letnia lipa, w wyniku gwałtownego podmuchu wiatru przewróciła się na dach kościoła uszkadzając dach, rynny a także metalowe ogrodzenie świątyni. Strażacy usuwali także powalone drzewa z dróg w Kamionce Wielkiej (koło stacji CPN) i w Lipiu a także nadłamany konar drzewa, który zwisał nad aleją Zdrojową w Muszynie. Udrażniali także zatkane przepusty w Zarzeczu, Krasnem Potockiem, Kamionce Wielkiej. W nocy, około 2.30 woda opadowa spływająca z pól wdarła się do budynku stacji paliw w Łęce.
Ratownicy interweniowali także w nocy w Piątkowej. Woda podmyła przyczółek małego mostu na potoku. Pod przeprawą biegnie gazociąg. Na szczęście nie został on uszkodzony. Miejsce zostało oznakowane taśmą ostrzegawczą.
- Dzisiaj rano strażacy wyjeżdżali do Witowic Górnych, aby usunąć powalone drzewo leżące na jezdni - powiedział naszemu portalowi bryg. Marian Marszałek, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej PSP w Nowym Sączu. – Ratownicy pospieszyli na pomoc w Gołkowicach Górnych, gdzie został zalany parking przed kościołem. Wypompowywali także wodę z piwnicy w Ptaszkowej.
(MIGA)
Fot. (JEC)







Dziękujemy za przesłanie błędu