Region: do szpitali trafia coraz więcej pacjentów z powikłaniami po COVID-19
W związku z w miarę stabilną sytuacją korona wirusową w Małopolsce i mniejszą liczbą nowych potwierdzonych przypadków choroby, w szpitalach w naszym regionie zmniejszono liczbę łóżek „cowidowych”. Część oddziałów, które jeszcze do niedawna funkcjonowały jako „covidowe” znowu są oddziałami tzw. „czystymi”.
Na przykład od 1 stycznia br. oddział pulmonologii w Szpitalu Specjalistycznym im. J. Śniadeckiego w Nowym Sączu przestał być oddziałem „covidowym”. Stał się właśnie oddziałem „czystym”.
Takie oddziały błyskawicznie zapełniły się pacjentami. Niestety szpitalne łóżka coraz częściej zajmują między innymi pacjenci „pocovoidowi”, u których wystąpiły powikłania po przebytej chorobie wywołanej przez koronawirus.
- W ostatnim czasie, a mam tu na myśli przełom starego i nowego roku rzeczywiście przyjmowaliśmy pacjentów „pocovidowych”, u których pojawiły się powikłania po tej chorobie. Dotyczą one między innymi układu oddechowego i nerwowego – mówi Agnieszka Zelek Rachtan, rzeczniczka sądeckiego szpitala. – Pacjenci ci, w związku ze zmianami w płucach potrzebują specjalistycznego leczenia pulmonologicznego.
Czytaj także: Szturm na punkty szczepień przeciw Covid pierwszego dnia rejestracji
Powikłania „pocovidowe” mogą pojawić się u osób, które przeszły tę groźną chorobę nawet kilka miesięcy po pokonaniu infekcji. Lekarze mówią już o symptomach tzw. „długiego ogona COVID-19”. To nie tylko „pocovidowe” powikłania ze strony układu oddechowego czy nerwowego, ale także naczyniowo-sercowego, układu krążenia, nerek i innych.
- Na szczęście takich pacjentów z powikłaniami jest coraz mniej – dodaje rzeczniczka.
Powikłania „pocovidowe” nie omijają też dzieci, choć u nich to zakażenie przebiega najczęściej bezobjawowo. One trafiają do szpitali z wysoką gorączka, bólem brzucha, nudnościami. W ubiegłym roku sądecki szpital odnotowywał takie przypadki.
Czytaj także: Krynica Zdrój: w szpitalu nie brakuje chętnych na szczepienie przeciw COVID – 19
Również do Szpitala im. dr. J. Dietla w Krynicy Zdroju zaczynają trafiać pacjenci, u których wystąpiły powikłania po koronawirusowej infekcji.
- Oczywiście, że mieliśmy takich pacjentów – mówi dyrektor Sławomir Kmak.
A jak jest w Szpitalu Powiatowym im. Miłosierdzia Bożego w Limanowej?
Czytaj na następnej stronie TUTAJ