Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
07/03/2018 - 09:20

Radny Wicher jak huragan idzie przez politykę. Bierze stołek po Langerze

Po tym jak zgasła w PiS partyjna kariera oskarżonego o stalking Leszka Langera, zajaśniała polityczna gwiazda radnego Patryka Wichra. To właśnie on został namaszczony na szefa miejskich struktur ugrupowania na ostatniej prostej przed wyborami samorządowymi.

Niecały rok temu objął posadę prezesa należącego do Ministerstwa Spaw Wewnętrznych i Administracji Sanatorium "Continental" w Krynicy, teraz  został namaszczony na szefa miejskich struktur PiS. Patryk Wicher wspina się po szczeblach politycznej kariery.

Czytaj też Radny Wicher idzie na prezesa do Krynicy. „Dobra zmiana” w Continentalu?

Radny zdradza, że propozycję otrzymał od szefującego regionalnym strukturom  posła i wiceministra finansów Wiesława Janczyka. Głosowanie zarządu miejskich struktur partii odbyło się tydzień temu.

 - Uzyskałem aprobatę wszystkich osób, które były obecne podczas głosowania - mówi Wicher.

Dlaczego Wiesław Janczyk postawił na młodego liczącego nieco ponad trzydzieści lat radnego?

- Uważam, że jako radny sprawnie działał w kwestiach społecznych, poza tym  jest od wielu lat członkiem PiS i należy do aktywnych działaczy partii . Był dobrym koordynatorem młodzieżówki. Bez  problemu uzyskał poparcie w zarządzie struktur powiatowych PiS - mówi Janczyk.

Formalnie Wicher jedynie pełni obowiązki przewodniczącego. Taka była, jak wyjaśnia Janczyk, decyzja szefa komitetu wykonawczego partii Krzysztofa Sobolewskiego.

Czy Leszek Langer ma jeszcze szansę na to, że wrócić na swoje stanowisko? Na to pytanie Wiesław Janczyk nie odpowiada.

- Na razie wystąpił o zawieszenie swojego członkostwa w partii. Ma czas na wyjaśnienie wszystkich spraw.

Czytaj też Leszek Langer pójdzie siedzieć? Akt oskarżenia trafił do sądu

Czy będą wybory na nowego przewodniczącego?

- Na razie nie ma takich planów - odpowiada Wiesław Janczyk. 

Patryk Wicher  szefem miejskich struktur PiS zostaje w okresie niełatwym, bo na ostatniej prostej przed jesiennym wyborami samorządowymi.

Jestem jednym z wielu trybików partii, który musi działać dobrze - mówi o swojej politycznej nominacji. - To duża odpowiedzialność, a czas jest trudny, bo to rok wyborczy. Trzeba przygotować listy i kampanie wyborczą. Przede mną więc dużo pracy, która wiąże się z dużą odpowiedzialnością, choć oczywiście to dla mnie satysfakcji, że koledzy i przełożeni doceniają moje zaangażowanie i merytoryczne kompetencje.

Wyborcza machina w Nowym Sączu powoli się rozkręca, ale nadal tajemnicą pozostaje nazwisko kandydata na prezydenta, który  miałby zastąpić Ryszarda Nowaka.

Nazwiska nie ma, bo tak naprawdę nie ma dobrego kandydata - mówi jeden z sądeckich samorządowców, który pod nazwiskiem wypowiadać się  nie chce. A może to jednak będzie Nowak? - dywaguje. Nie wykluczyłbym takiego scenariusza.

Jako głównego kandydata PiS-u wymienia się Janusza Adamka, prezesa Sądeckich Wodociągów, który nieodmiennie odmawia komentarza w tej sprawie. Spekuluje się też, że o fotel prezydenta miasta chce się ubiegać Tomasz Michałowski, bliski współpracownik Nowaka i zastępcy dyrektora wydziału kultury, sportu, promocji i komunikacji społecznej w sądeckim magistracie.

Czytaj też Adamek z Sądeckich Wodociągów pójdzie na prezydenta?

Pytany o to, kogo PiS wystawi w  Nowym Sączu do walki o ratusz Wiesław Janczyk odpowiada, że na razie decyzja jeszcze nie zapadła.

Pracuję nad tym, żeby były to kandydatury możliwie szeroko uzgodnione, osoby merytoryczne, kompetentne i przygotowane do pełnienia urzędu prezydenta - mówi Wiesław Janczyk. Ostateczna decyzja - podkreśla - jak zawsze będzie należeć do komitetu politycznego partii.

[email protected] fot. archiwum







Dziękujemy za przesłanie błędu