Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
03/04/2013 - 10:28

Przywiązany do wózka inwalidzkiego? Rehabilitacja może to zmienić

42-letni Stanisław Kościółek, mieszkaniec Popardowej Wyżnej, choruje na stwardnienie rozsiane. Skazany jest na wózek inwalidzki i cztery ściany domu. Jednak kosztowna rehabilitacja może to zmienić. Na tę jednak Kościółków nie stać.
Stanisław Kościółek w 2000 roku został potrącony przez samochód i doznał złamania kręgosłupa. Trafił do szpitala i od tego czasu zaczęły się jego problemy ze zdrowiem. Rehabilitacja trwała rok, po czym wrócił do pracy. Okazało się, że nie na długo. Po miesiącu jego stan zdrowia zaczął się pogarszać, a lekarze początkowo nie wiedzieli co jest tego przyczyną. Dopiero szczegółowe badania pozwoliły na postawienie diagnozy - stwardnienie rozsiane. Jest to przewlekła choroba, która powoduje m.in. osłabienie mięśni, trudności w poruszaniu się, w koordynacji ruchowej i utrzymaniu równowagi. Niektórzy chorzy cierpią na problemy z mową, połykaniem, czy nawet widzeniem.
Mieszkańca gminy Nawojowa stwardnienie rozsiane przykuło do wózka inwalidzkiego. Potrzebuje pomocy w najprostszych codziennych czynnościach a choroba postępuje.
- Pensja żony i moja renta ledwo wystarczają na leczenie i codzienne potrzeby. Nasze dzieci - 14-letnia córka i 8-letni syn - starają się pomagać, nie narzekają, ale wiem że cierpią razem ze mną. Wielu rzeczy musimy im odmówić. Wasz 1 procent może dać chociaż promyk nadziei, że jeszcze nie wszystko stracone – mówi Kościółek, który jest podopiecznym Stowarzyszenia Sursum Corda i prowadzonego przez nie programu „Na Ratunek”.
Rodzina Kościółków mieszka w Popardowej Wyżnej a do ich domu wiedzie stroma wąska dróżka. Większe opady śniegu czasami odcinają ich od świata. Pan Stanisław na co dzień zamknięty jest w czterech ścianach z najbliższymi osobami, od których jest całkowicie zależny. Jego stan nie pozwala nawet na podróż samochodem na fotelu pasażera.
- Gdyby pan Staszek mógł korzystać ze specjalistycznej rehabilitacji i ze sprzętu, który umożliwi mu terapię w warunkach domowych od momentu gdy usłyszał diagnozę: stwardnienie rozsiane, może nie byłby dziś skazany na wózek inwalidzki – zaznacza Marcin Kałużny, prezes Stowarzyszenia Sursum Corda. - Jest jednak szansa, że uda się nadrobić zaległości w leczeniu, jeśli nie braknie dobrych ludzi – dodaje.
Pomóc można przekazując 1 procent podatku na rzecz mieszkańca Popardowej Wyżnej. Wystarczy w zeznaniu podatkowym w rubryce dotyczącej wniosku o przekazanie 1 proc. na rzecz organizacji pożytku publicznego wpisać nr KRS 0000020382, a w celu szczegółowym: Stanisław Kościółek.

(ALF)
Fot. Sursum Corda






Dziękujemy za przesłanie błędu