Przyszła wiosna, a pogoda na weekend na Sądecczyźnie, jak w zimie
Gdy pogoda zmieni się na cieplejszą, wirus prawdopodobnie będzie szerzył się wolniej – przypuszczają naukowcy. - Gdy wzrasta wilgotność powietrza, kropelki na których podróżuje wirus, stają się większe, dlatego szybko osiadają one na podłożu. Z kolei podczas suchej i upalnej pogody następuje szybkie odparowanie wydychanych przez chorych aerozoli - tłumaczył w komentarzu dla telewizji ABC News dr Alan Evangelista, mikrobiolog i wirusolog z Filadelfii w USA.
Czytaj też Jak pogoda może wykończyć koronawirusa. Są złe i dobre wiadomości
Czekamy więc na ocieplenie, ale po kilku pogodnych dniach wiosna jest w odwrocie. W całym kraju zrobiło się chłodniej. Termometry w Nowym Sączu wskazują ledwie cztery stopnie. Wieje umiarkowany wiatr, który osiąga do jedenastu kilometrów na godzinę. W sobotę słońce nie przebije się przez chmury. Można się też spodziewać przelotnych opadów deszczu.
W niedzielę będzie jeszcze chłodniej, bo tylko dwa stopnie i wróci do nas zima. Na niebie pokaże się słońce i poprószy śniegiem.
Początek tygodnia zapowiada się słonecznie, ale nadal będzie chłodno.
[email protected] fot. jm