Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 23 kwietnia. Imieniny: Ilony, Jerzego, Wojciecha
15/07/2013 - 07:00

Prywatne uczelnie upadną. Skąd weźmie studentów WSB- NLU?

Zdaniem ekspertów z Lewiatana prywatne uczelnie wyższe czeka prawdziwy pogrom. Podobno w całym kraju przetrzymać kryzys ma tylko 50 z nich. Uratować mają je nowe kierunki, studia podyplomowe, rekrutacja studentów z całego świata, a nawet promocyjne przyjęcia z kuponem Groupon. W nowosądeckiej WSB-NLU, gdzie w tym roku indeksy otrzymać ma ok. 700 osób, też walczą z kryzysem.
- W ciągu najbliższych dwóch-trzech lat z 300 funkcjonujących obecnie niepublicznych uczelni wyższych zniknie ok. 200 .Najpierw upadną te, które mają do tysiąca słuchaczy. W 2025 r. zostanie już tylko 50 uczelni prywatnych - szacuje Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych "Lewiatan". Wszystko dlatego, że do szkół wyższych wchodzi niż demograficzny. Już teraz w likwidacji są 24 uczelnie niepubliczne. A to dopiero początek: w 2020 r. studentów w Polsce może być nawet o 800 tys. mniej. Kłopotów prywatnym uczelniom nie brakuje i w Nowym Sączu: WSB-NLU zwleka z wypłacaniem stypendiów
- Sytuacja na rynku edukacyjnym jest rzeczywiście z każdym rokiem coraz trudniejsza. Widać to na wszystkich szczeblach edukacji, może tylko w przedszkolach pojawiają się nieco liczniejsze roczniki , a rok z najniższą od wielu lat liczbą 19 latków, czyli ok. 320 tys. jeszcze przed nami – przyznaje Tadeusz Węgrzyński, rzecznik prasowy WSB-NLU.
Jak w takiej sytuacji raz sobie uczelnie, które jeszcze dekadę temu przeżywały oblężenie a dziś ich sale wykładowe świecą pustkami? Odpowiedzią na ten, nieciekawy dla właścicieli uczelni, trend mają być nowe specjalności i inne formy kształcenia, dostosowywanie się do dynamiki rynku pracy. Jednak często można odnieść wrażenie, że słuchaczy werbuje się skąd popadnie, byle tylko opłacili czesne.
Jaka przyszłość czeka zatem nowosądecką: WSB- NLU? Portal gazeta.pl spisał niedawno „koła ratunkowe” innych uczelni: sprzedawanie miejsc na studiach na Grouponie, albo przeprowadzka do tańszego budynku lub też wynajem sal na różne komercyjne przedsiewzięcia.
- Podpisaliśmy umowy z nowymi Ośrodkami Kształcenia na Odległość, dzięki temu wychodzimy z naszą ofertą poza granice Nowego Sącza. W tej chwili OKNO'a mamy w Toruniu, Jarosławiu, Tarnowie, Katowicach, Bielsko-Białej i Chrzanowie. To my udajemy się do potencjalnego klienta. Dodatkowo nieustająco rekrutujemy obcokrajowców, którzy w tym roku już nie tylko na studiach licencjackich mogą uzyskać dwa dyplomy, ale również na studiach uzupełniających magisterskich oprócz polskiego tytułu magistra mogą zdobyć amerykański MBA – mówi Węgrzyński.
Inny pomysł: można zarabiać na byłych studentach.
- Roczniki wyżowe, które jakiś czas temu opuściły uczelniane mury szukają nowych specjalizacji, stąd popularność studiów podyplomowych, często dość niszowych jak np. psychologia sądowa, bądź doskonalenie umiejętności w ramach studiów MBA – tłumaczy rzecznik WSB- NLU.
Obecnie na nowosądeckiej uczelni trwa rekrutacja na nowy rok akademicki. - W tej chwili jest na porównywalnym poziomie w stosunku do roku poprzedniego. Dostosowujemy się do zapotrzebowania rynkowego, uruchomiliśmy nabór na nowe kierunki. Przewidujemy, że w tym roku nabór będzie przynajmniej na poziomie roku poprzedniego: ok. 700 nowo przyjętych studentów – prognozuje Węgrzyński.
W lepszej sytuacji są uczelnie publicznie, która w razie potrzeby będą mogły zapewne liczyć na finansowe wsparcie. W jednym z prywatnych nowosądeckich akademików już teraz obawiają się jednak nowego semestru.
- Mimo tego, że ceny nie wzrosły tu od dawna, nadal wolnych pokoi jest sporo. Radzimy sobie wynajmując pokoje i mieszkania osobom prywatnym i firmom. Sporo zapytań jest z firm budowlanych, które mają w mieście zlecenia. Są to także osoby z podsądeckich wsi, którym się nie opłaca codzienny powrót do domu lub po prostu chcą mieszkać w mieście. To drugie dotyczy przede wszystkim młodych kobiet, np. kasjerek z marketów – opowiada właściciel budynku.

Bogumił Storch
Fot: JB
 






Dziękujemy za przesłanie błędu