Prokuratura i PIP badają sprawę śmierci 43-latka w tartaku
Państwowa Inspekcja Pracy ustala okoliczności i przyczyny tragedii, do jakiej doszło w poniedziałkowe popołudnie w Kasince Małej. (gmina Mszana Dolna). W jednym z tartaków zmarł 43-letni mężczyzna, którego poraził prąd.
Jak już pisaliśmy 43-latek był prawie godzinę reanimowany. Mimo wysiłków ratowników, nie udało się, niestety, uratować życia tego człowieka. Na miejscu tragedii do późnych godzin nocnych pracowali policjanci, technik kryminalistyki, a także biegły z zakresu energetyki i elektryki. Obecni byli także prokurator i inspektor Państwowej Inspekcji Pracy w Nowym Sączu.
- Zgłoszenie o zaistniałym wypadku otrzymaliśmy tego samego dnia wieczorem – poinformowała nasz portal Beata Ziółko, kierownik z Państwowej Inspekcji Pracy w Nowym Sączu. – Inspektor z naszego oddziału pojechał na miejsce zdarzenia i prowadził tam niezbędne czynności. Ustalamy okoliczności i przyczyny śmiertelnego wypadku.
Sprawą zajmuje się także Prokuratura Rejonowa w Limanowej. Ciało mężczyzny, decyzją prokuratora zostało zabezpieczone do badań sekcyjnych.
- Wszystko wskazuje na to, że mężczyzna zmarł w wyniku porażenia prądem – mówi Mirosław Kazana, prokurator rejonowy w Limanowej. – Poczekajmy na wyniki sekcji zwłok. Był to najprawdopodobniej pracownik tartaku. Prowadzimy postępowanie pod kątem zaistnienia wypadku śmiertelnego przy pracy.
(MIGA)
Fot. (MC)
- Zgłoszenie o zaistniałym wypadku otrzymaliśmy tego samego dnia wieczorem – poinformowała nasz portal Beata Ziółko, kierownik z Państwowej Inspekcji Pracy w Nowym Sączu. – Inspektor z naszego oddziału pojechał na miejsce zdarzenia i prowadził tam niezbędne czynności. Ustalamy okoliczności i przyczyny śmiertelnego wypadku.
Sprawą zajmuje się także Prokuratura Rejonowa w Limanowej. Ciało mężczyzny, decyzją prokuratora zostało zabezpieczone do badań sekcyjnych.
- Wszystko wskazuje na to, że mężczyzna zmarł w wyniku porażenia prądem – mówi Mirosław Kazana, prokurator rejonowy w Limanowej. – Poczekajmy na wyniki sekcji zwłok. Był to najprawdopodobniej pracownik tartaku. Prowadzimy postępowanie pod kątem zaistnienia wypadku śmiertelnego przy pracy.
(MIGA)
Fot. (MC)