Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
16/12/2014 - 12:00

Prasa lokalna, czy tuba propagandowa wójtów, burmistrzów, prezydentów

Większość gmin wydaje własne biuletyny informacyjne, gazetki, miesięczniki, kwartalniki czy inne wydawnictwa informujące głównie o działaniach gminnych władz i instytucji. Konia z rzędem temu, kto by się w nich doczytał jakiejkolwiek krytyki władz lokalnych. Warto się więc zastanowić, czy władze samorządowe mają prawo wydawać nasze pieniądze na autoreklamę, a tym bardziej na polityczną walkę z opozycją.
Miejscowa prasa zamiast być źródłem rzetelnej informacji staje się propagandową tubą aktywności włodarzy. Dlatego też rodzi się potrzeba wprowadzenia zmian legislacyjnych wzmacniających funkcję kontrolną mediów lokalnych – czytamy na stronie http://www.portalsamorzadowy.pl/.

W 1990 roku twórcy reformy samorządowej zakładali, że miejscowa prasa powinna pełnić funkcję tzw. czwartej władzy, czyli instytucji strażniczej, niezależnej od organów wykonawczych wspólnot samorządowych. Jej rolą miało być informowanie obywateli m.in. o działaniach władz samorządowych, a przez to wzmacnianie kontroli społecznej.

Jednak ta słuszna idea uległa wypaczeniu: pojawiła się duża liczba „wydawnictw samorządowych”, a więc mediów prowadzonych przez wójtów, burmistrzów czy prezydentów miast za pieniądze podatników, stanowiących raczej tubę propagandową  włodarzy, niż źródło rzetelnej informacji.

W 2008 r. odnotowano w całej Polsce 2500 tytułów prasy lokalnej, z tego 36 proc. stanowiły pisma samorządowe, 26 proc. – prywatne, ok. 22 proc. – parafialne, ok. 10 proc. było wydawanych przez organizacje społeczeństwa obywatelskiego, 4 proc. przez zakłady pracy, a ok. 2 proc. przez partie polityczne.

Od tamtej pory obserwuje się zjawisko stałego spadku liczby niezależnych gazet lokalnych, a tytuły najczęściej ukazują się w niskich nakładach. Zarazem liczba wydawnictw samorządowych utrzymuje się na niezmiennym poziomie.

Tytuły samorządowe nie wypełniają funkcji kontrolnej, bardzo ważnej dla lokalnej społeczności, tylko promują władze samorządowe, będące ich własnymi pracodawcami. Może to sprzyjać powstawaniu patologii, a gazety lokalne coraz bardziej przypominają materiały promocyjne, chwalące lokalnych włodarzy – czytamy na Portalu Samorządowym.

Dlatego coraz wyraźniej rysuje się potrzeba wprowadzenia zmian legislacyjnych wzmacniających funkcję kontrolną mediów lokalnych.

W ustawach samorządowych powinien znaleźć się jasny zapis, że prowadzenie mediów (wydawanie gazet, prowadzenie informacyjnych portali internetowych) nie stanowi zadania publicznego Jednostek Samorządu Terytorialnego.

Wprowadzenie zakazu wydawania gazet lokalnych przez władze samorządowe ma na celu także wzmocnienie aktywności obywatelskiej w ramach danej gminy lub powiatu: mieszkańcy będą bowiem uzyskiwać wiedzę (także krytyczną) o funkcjonowaniu własnych władz lokalnych oraz możliwość konfrontacji różnych stanowisk i opinii na temat ich działań. Jest to o tyle istotne, że – jak wskazuje sama Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej – to ogół mieszkańców stanowi z mocy prawa daną wspólnotę samorządową.

Samorząd terytorialny nie jest więc jakimś niezależnym od mieszkańców tworem czy jakąś narzuconą im władzą, wobec której są tylko klientami. Obywatele współtworzą swoją wspólnotę i muszą dysponować odpowiednimi do tego narzędziami.

Gazeta gminna czy powiatowa musi być bardziej biuletynem informacyjnym niż czasopismem czy dziennikiem o charakterze politycznym – ocenia RIO.

Wolność prasy gminnej może istnieć tylko w graniach w jakich zaspokaja zbiorowe potrzeby mieszkańców – pisze Regionalna Izba Obrachunkowa we Wrocławiu.

Zdaniem Izby warunek ten spełniają przede wszystkim informacje o działaniach i zamierzeniach jednostek i ich organów.

Nie spełniają go natomiast informacje o charakterze politycznym, tym bardziej jednostronne.

- Wspólnota samorządowa jest bowiem różnorodna z natury - podkreśla RIO. - Mieszkańcy różnią się poglądami, a ukazywanie w złym świetle opozycji zaspokaja potrzeby wyłącznie jej przeciwników politycznych – czytamy w stanowisku RIO.

Co więcej, dokonywane jest za pieniądze, które – jako publiczne - są także pieniędzmi tej opozycji.

Zdaniem Izby takie publikacje sprawiają, że wydawanie gazety przestaje się mieścić w zadaniach własnych gminy.

Poddajemy te przemyślenia pod rozwagę nowo wybranych radnych gminnych i powiatowych, gdy wkrótce będą decydować o przyszłorocznym budżecie.

(opr.jg) źródło: http://www.portalsamorzadowy.pl/, www.forumodnowa.pl/, fot. screen http://www.jedlicze.pl/, http://www.lelis.pl/
 






Dziękujemy za przesłanie błędu