Pożar w szpitalu w Limanowej! Z oddziału ewakuowano dwadzieścia osób (ZDJĘCIA!)

Dziesięć strażackich wozów pomknęło dzisiaj rano do szpitala w Limanowej. W jednej z łazienek na piątym piętrze wybuchł pożar. Dwadzieścia osób zostało błyskawicznie ewakuowanych na niższą kondygnację budynku. Nikomu nic się nie stało. Pożar został ugaszony w zarodku. Po przewietrzeniu całego piętra pacjenci i personel wrócili na oddział.

Wezwanie o pożarze w szpitalu nadeszło do Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Limanowej kilka minut po godz. 10.00 i postawiło na nogi ratowników z terenu całego powiatu.

Do limanowskiego szpitala pomknęło od razu dziesięć zastępów strażaków PSP i OSP z Limanowej, a także z jednostek ochotniczych z Łososiny Górnej, Męciny i Tymbarku. W działaniach ratowniczych brało udział ponad trzydziestu strażaków.

Na miejsce dotarł także duży wóz strażacki z dwudziestopiętrową drabiną.

Pożar wybuchł w jednej z łazienek na piątym piętrze. Mieści się tam oddział Chirurgii Ogólnej. Pomieszczenia oddziału zaczęły wypełniać się dymem. Personel, jeszcze przed dotarciem na miejsce ratowników wyprowadził z sal czternastu pacjentów. Zostali oni ewakuowani na oddział znajdujący się piętro niżej. W momencie, gdy pojawiło się zagrożenie na piątym piętrze przebywało łącznie dwadzieścia osób.

Na szczęście pożar nie rozprzestrzenił się. Pożar został ugaszony w zarodku.

Pomieszczenia i sale pacjentów były długo wietrzone.

- Ewakuowanym pacjentom i personelowi szpitala nic się, na szczęście, nie stało – powiedział portalowi Sądeczanin.info Marcin Radzięta, dyrektor limanowskiego szpitala. – Pacjenci zostali skierowani na ogólne badania.

Dyrektor Radzięta podkreśla, że w momencie pojawienia się zagrożenia zostały uruchomione wszelkie obowiązujące w takich sytuacjach procedury przeciwpożarowe. Sprawdziły się one w stu procentach.

Dzisiaj w szpitalu w Limanowej uruchomił się od razu zainstalowany w placówce automatyczny system sygnalizacji przeciwpożarowej, który natychmiast powiadamia ratowników o zagrożeniu.

Po przewietrzeniu oddziału pacjenci i personel mogli wrócić do sal i pomieszczeń, które rano opuścili. Na razie nie wiadomo jaka była przyczyna pożaru.

Na miejscu pracowała grupa dochodzeniowo-śledcza z limanowskiej komendy policji wraz biegłym ds. pożarnictwa. Policja będzie badać okoliczności i przyczyny tego pożaru.

(MACH), Fot. OSP Tymbark.