Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Środa, 24 kwietnia. Imieniny: Bony, Horacji, Jerzego
02/01/2015 - 14:10

Pożar tartaku w Owczarach. Duże straty!

Całą noc około stu strażaków gasiło pożar tartaku, do którego doszło w Owczarach (gmina Sękowa). W jego wyniku spłonęły suszarnia, kotłownia, maszyny oraz urządzenia.
Dyżurny Komendy Powiatowej PSP w Gorlicach został zaalarmowany o pożarze tartaku w Owczarach około godz. 1.18. Pierwsze zastępy strażaków PSP i z jednostek OSP z terenu powiatu gorlickiego bardzo szybko dotarły na miejsce.

- W tartaku w Owczarach płonęły suszarnia, w której znajdowało się około 40 kubików drewna oraz przylegająca do niej wiata – powiedział naszemu portalowi mł. bryg. Dariusz Surmacz, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej PSP w Gorlicach.

Ogień objął również kotłownię, w której znajdowały się m.in. sterownia suszarni. W pobliżu płonącej wiaty stał zaparkowany samochód, który w wyniku wysokiej temperatury uległ uszkodzeniu.

- Okazało się, że w płonącej suszarni znajdowały się cztery butle z gazami technicznymi (dwie z tlenem i dwie z dwutlenkiem węgla) – dodaje mł. bryg. Surmacz. – Strażakom udało się je wynieść z budynku i schłodzić. Przy suszarni stał także pojemnik z olejem napędowym o pojemności tysiąca litrów, który pod wpływem wysokiej temperatury rozszczelnił się. Część oleju zmieszana z wodą zaczęła spływać do pobliskiego rowu. Pojawiło się zagrożenie, że ta mieszanina może dostać się do potoku.

Sukcesywnie do Owczar przyjeżdżali kolejni strażacy. Dotarli tam m.in. wezwani ratownicy ze Specjalnej Grupy Ratownictwa Chemicznego w Tarnowie oraz strażacy zajmujący się ratownictwem chemicznym z Nowego Sącza. Do wyłapania mieszaniny oleju i wody ratownicy ustawili w rowie i w pobliżu potoku rękawy sorpcyjne.

- Na szczęście mieszanina nie dostała się do potoku – stwierdza rzecznik Komendy Powiatowej PSP w Gorlicach. – Część tej substancji wychwyciły rękawy, a resztę zneutralizowano.

Z Nowego Sącza przyjechał także strażacki samochód – cysterna, bo, na miejscu pożaru pojawiły się problemy z wodą. Czerpano ją m.in. z pobliskiego potoku oraz dowożono z hydrantów z Sękowej.

W wyniku pożaru spłonęły suszarnia z drewnem, przyległa wiata ze składowaną tarcicą, kotłownia wraz z wyposażeniem, maszyny i urządzenia.

Jak nam powiedział asp. Grzegorz Szczepanek, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Gorlicach do Owczar pojechała grupa dochodzeniowo-śledcza, która na miejscu pożaru przeprowadziła oględziny.

- Okoliczności i przyczyny pożaru są wyjaśniane – informuje rzecznik gorlickiej policji. – Straty są duże. Wstępnie wykluczyliśmy, aby do tego zdarzenia przyczyniły się inne osoby.

(MIGA)
Fot. Mateusz Książkiewicz/Bobowa.24.pl







Dziękujemy za przesłanie błędu