Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
28/01/2013 - 10:47

Pożar fiata na os. Szujskiego to było podpalenie?

"To było podpalenie! Sprawcami była grupa kapturowców, która uciekła w głąb osiedla" - mówią świadkowie. Wczoraj informowaliśmy o pożarze fiata siena zaparkowanego przy ul. 1 PSP w Nowym Sączu, naprzeciw tak zwanego bloku wojskowego w Nowym Sączu. Pożar wybuchł w sobotę (26 stycznia), ok. godz. 19. 30. Ogień ugasili strażacy.
Zdaniem mieszkańców tego bloku było to podpalenie, a jego sprawcami była grupa 5-6 kapturowców. Najpierw wybili szybę w samochodzie, potem wrzucili coś do do środka, a następnie uciekli w stronę bloków przy ul. Szujskiego.
- Ludzie przestraszeni wybiegli z bloku, bo z początku nikt nie wiedział jaki samochód się pali - mówi nasz informator, który zastrzegł sobie anonimowość.
Okazało się, że płonęło auto należące do młodego mieszkańca innej dzielnicy Nowego Sącza, który często gości  w tym bloku u kolegi. 
Właściciel 12-letniej sieny nie ma wątpliwości, że to było podpalenie.  
Parking sąsiaduje z Karpackim Oddziałem Straży Granicznej. Jest tam zainstalowana kamera i być może jej "oko" sięga miejsca zdarzenia. Pierwszy przy płonącym samochodzie miał być mężczyzna, który próbował śniegiem ugasić ogień.
- Na obecną chwilę przyczyna pożaru tego samochodu nie jest znana. Trwają czynności, zmierzające do wyjaśnienia okoliczności zdarzenia - mówi st. sierż. Justyna Basiaga z Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu.
(HSZ), fot. mobini.pl








Dziękujemy za przesłanie błędu