Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 25 kwietnia. Imieniny: Jarosława, Marka, Wiki
20/01/2022 - 11:15

Powrót pogodowej masakry. Kiedy śnieżna burza dotrze do Nowego Sącza?

Połamane drzewa, brak prądu i gigantyczne korki w mieście. Czy szykuje się powtórka z poniedziałkowej pogodowej masakry? Niemal w całym kraju będzie wiał silny wiatr, porywach dochodzący do 100 kilometrów na godzinę, ostrzegają synoptycy. Śnieżna burza jest już w centralnej i zachodniej Polsce. W Warszawie piorun uderzył w samolot LOTU.

Wszystkiemu winna jest Ida.To nazwa niżu, który odpowiada za pogodowy koszmar, jaki może nas dzisiaj czekać.  Synoptycy IMGW ostrzegają przed zawiejami, zamieciami śnieżnymi i silnymi porywami wiatru. To nie wszystko. W ciągu dnia na Sądecczyźnie prognozowane są opady śniegu z deszczem i mokrego śniegu.

Śnieżna burza już zaatakowała na zachodzie  i w centrum naszego kraju - donoszą Polscy  Łowcy Burz. Do końca dnia przelotne opady śniegu i lokalne burze mogą występować niemal w całej Polsce. Chwilę grozy przeżyli pasażerowie samolotu lecącego na Dominikanę z Lotniska Chopina chwilę po starcie musiał zawrócić z powodu uderzenia pioruna. Maszyna była wtedy w okolicach Kutna.  Jak podaje TVN 24 Pasażerowie przeżyli moment grozy. Przez chwilę widoczny był ogień, kapitan zdecydował o zawróceniu maszyny na lotnisko w Warszawie. Nikomu nic się nie stało.Trwa inspekcja samolotu.

Czytaj też Tragedia w Tatrach. Lawiny zabrały narciarzy i turystów [ZDJĘCIA]  

Czy w Nowym Sączu czeka nas znowu lodowa masakra na jezdniach i chodnikach. Dlaczego?  Bo gwałtownie obniża się temperatura.

- W rejonach podgórskich temperatura powietrza spadnie do minus pięciu stopni - ostrzega krakowskie biuro prognoz meteorologicznych. Przy gruncie do minus sześciu. Będzie bardzo ślisko na jezdniach i chodnikach, bo śnieg, który pada, natychmiast zamarza.

Opady, śniegu, oblodzenie… w poniedziałek śnieżna burza doprowadziła do komunikacyjnego paraliżu w Nowym Sączu i okolicznych miejscowościach. Kierowcy nie byli w stanie pokonać stromych podjazdów w mieście i poza miastem. Czy ten scenariusz znowu się powtórzy? Czy kierowcy znowu będą pomstować na służby drogowe.  

Czytaj też Drogowcy zaspali? Tłumaczą że tiry blokowały jezdnie, którymi jechały… piaskarki

Zdaniem Adama Czerwińskiego z powiatowego zarządy dróg, z którym po poniedziałkowej drogowej katastrofie, służby nie są w stanie w stu procentach zabezpieczyć się na taką sytuację jak śnieżna burza. To po prostu niemożliwe, żeby droga w każdym miejscu i w każdym czasie była bez śniegu.

Jak tłumaczył, sytuacja była o wiele trudniejsza w Nowym Sączu niż w okolicznych miejscowościach. - Natężenie ruchu i odległość między samochodami są niewielkie. Jak przyszła śnieżna burza i w ciągu kilkunastu minut nasypała warstwę śniegu, stojące auta nawet nie pozwoliły wjechać piaskarkom, żeby mogły jezdnie posypać. 

Czytaj też Krzysztof Jackowski przeraził się własnej wizji! Aż bał się to powiedzieć  

- Można tylko radzić kierowcom, żeby powstrzymali się w takiej sytuacji od jazdy i poczekali, kiedy ruch będzie mniejszy. To na pewno ułatwi pracę tym służbom, które ruch mogą przywrócić. Kiedy samochody stoją w korku, wtedy już nie wyjścia. Piaskarka już wtedy nie dojedzie.

([email protected]) fot







Dziękujemy za przesłanie błędu