Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 18 kwietnia. Imieniny: Apoloniusza, Bogusławy, Goœcisławy
06/07/2020 - 17:00

Powódź na fali prezydenckiej kampanii, czyli obietnice sądeckich polityków PiS

Zalane domy, uszkodzone drogi, podmyte mosty i osuwiska na zboczach przy drogach i potokach, takie zniszczenia przyniosła nawałnica, jaka kilka dni temu przetoczyła się nad gminą Stary Sącz. Teraz trzeba się zabrać za naprawę szkód szacowanych przez władze samorządu na 10 mln złotych. Sądeccy parlamentarzyści z Prawa i Sprawiedliwości oraz marszałek województwa Witold Kozłowski zapewniają, że mieszkańcy, którzy przez powódź ucierpieli nie zostaną bez pomocy.

Największe szkody nawałnica wyrządziła w Moszczenicy, Skrudzinie i Przysietnicy.

- Uszkodzone są drogi, odwodnienia burzowe i  przepusty. Zostały podmyte mosty, a do tego  ruszyły osuwiska na zboczach przy drogach i potokach – mówił w rozmowie z „Sądeczaninem” zastępca burmistrza Starego Sącza Kazimierz Gizicki.

Czytaj też Zamiast "sądeczanki" na otarcie łez zbudują drugi łącznik brzeski z A4

Wstępnie straty zostały oszacowane na 10 milionów złotych.  

Mieszkańcy zalanych miejscowości mogą liczyć na pomoc – jak jeden mąż zapewniają sądeccy parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości, którzy razem z marszałkiem Małopolski Witoldem Kozłowskim na ostatniej prostej prezydenckiej kampanii spotkali się z dziennikarzami lokalnych mediów.

- Prezydent Andrzej Duda zwracał się w nadzwyczajnym trybie, o udzielenie pomocy poszkodowanym przez powódź. Mamy zapewnienia wojewody o wsparciu gminy w odbudowie infrastruktury, ale również dla poszkodowanych gospodarstw, gdzie zostały zalane kotłownie i zniszczone zostały obejścia – mówił Witold Kozłowski,

Mieszkańcy zalanych gospodarstw dostaną po sześć tysięcy złotych.  Pomoże im nie tylko wojewoda, także wojewódzki samorząd.

- Dysponujemy środkami na zabezpieczenie i odbudowę mniejszych zniszczeń, dlatego też w trybie absolutnie nadzwyczajnym zarząd województwa wyasygnował 2,5 miliona złotych na wsparcie ośmiu gmin i trzech powiatów –dodał Kozłowski. - Jeśli chodzi o gminę Stary Sącz to już złożyłem deklarację o możliwości wykorzystania 250 tysięcy złotych na te prace, które zabezpieczają przejezdność.

- Mu nie mówimy, że „trzeba było się ubezpieczyć” – mówiła z kolei poseł Barbara Bartuś.  - Dzisiaj rząd i prezydent Andrzej Duda dbają o wszystkich tych, którzy ponieśli straty. Wypłaty już ruszyły, ale nadal trwa szacowanie szkód. Staramy się pomagać gminom, które mogą korzystać z Funduszu Dróg Samorządowych, ale też z Funduszu Inwestycji Samorządowych utworzonego w ostaniem czasie z inicjatywy prezydenta.

Było nie tylko o powodzi, ale także i suszy.

Sytuacja powodziowa jest udręką dla całej Sądecczyzny, ale Polska ma niewielkie zasoby wody – mówiła poseł Anna Paluch. Jako wiceprzewodnicząca sejmowej Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa, uczestniczyłam w pracach nad ustawą prawo wodne.

Jak podkreśla posłanka, działania, które mają pomóc ludziom doświadczanym przez powódź muszą być wielokierunkowe.

- Mamy w pamięci te pokpiwania ze strony opozycji z pana prezydenta Andrzeja Dudy jak to będzie oczka wodne fundował. Rząd Prawa i Sprawiedliwości działa rozsądnie i wielokierunkowo.  Wprowadzony ostatnio program „Moja woda” pozwoli zatrzymać około miliona metrów sześciennych wody rocznie. Dopłata do instalacji, które pozwolą gromadzić wodę spływającą z dachów to 80 procent kosztów, czyli 5 tys. złotych.  

Czytaj też Jak dostać pięć tysięcy na łapanie deszczówki. Rusza program „beczka plus”

Na razie jednak to przede wszystkim szkody powodziowe są największym zmartwieniem mieszkańców Sądecczyzny.

Marszałek Kozłowski zachwalał dobrą współpracę między administracją rządową i samorządową.  

- Tutaj nie ma myślenia, zastanawiania się.  Działania podejmowane są natychmiast, zarówno przez wojewodę jak i przez zarząd województwa. Jeśli między tymi instytucjami jest klimat sporu i walki,  wówczas sprawy ludzkie schodzą na dalszy plan.

[email protected] fot. jm







Dziękujemy za przesłanie błędu