Powiało grozą od wichury. Zerwane kable i drzewa, które runęły prosto na jezdnię
Wedle zapowiedzi synoptyków, którzy ostrzegali przed nocną zawieruchą, wiatr w porywach miał osiągnąć nawet sto kilometrów na godzinę. Silne podmuchy nie poczyniły co prawda większych szkód, ale było niebezpiecznie, szczególnie na drogach.
Czytaj też Na Sądecczyznę idzie zawierucha. Wiatr w porywach nawet do 100 kilometrów!
Kilka minut po północy limanowskich strażaków zaalarmował kierowca, który w miejscowości Wilkowisko nie mógł przejechać przez powiatową drogę, zatarasowaną przez drzewo, które runęło na jezdnię.
O dużym szczęściu mogli też mówić kierowcy, którzy przejeżdżali przez Mogilno w gminie Korzenna. Tam również wichura powaliła na drogę drzewo – informuje oficer dyżurny sądeckiej straży pożarnej.
Niebezpiecznie było też w powiecie gorlickim. W Hańczowej wiatr powalił drzewo koło szkoły, a w Szymbarku została zerwana linia telekomunikacyjna.
Czytaj też Strach się bać. Tropikalny cyklon idzie na Europę. Poczujemy go w Polsce [WIDEO]
Pomocy wzywali też nad ranem mieszkańcy ulicy Wyspiańskiego w Nowym Sączu, gdzie wiatr zerwał linie telefoniczną.
Nad Sądecczyzną nadal mocno wieje. Ostrzeżenie synoptyków obowiązuje do godziny dziewiątej.
[email protected] fot. Jm