Poranny spacer z psem, jak zawrót głowy. Od smrodu
Pies się wybiega, a człowiek odetchnie świeżym powietrzem. Nie ma to jak poranny spacer. W naszym mieście to brzmi absolutnie niedorzecznie - pisze w e-mailu do redakcji Sądeczanina jeden z naszych czytelników, który przesłał „zdjęcie poranka” z okolic ulicy Kamiennej.
Czytaj też "Rzeczpospolita" obsmarowała Nowy Sącz. Czy ratusz pójdzie na wojnę z gazetą?
To nie mgła snuje się nad górami. Widok szczelnie zakrywa snujący się z kominów dym.
Czytaj też Ile kopciuchów może zniknąć z Nowego Sącza za blisko 3 mln złotych?
- Rano nie było czym oddychać - pisze mieszkaniec Nowego Sącza. A wieczór był po prostu koszmarny. Wyszedłem z domu z moim czworonogiem i aż mnie zatkało. Najpierw myślałem, że gdzieś dopalają się jakieś zagrabione u sąsiadów liście, bo cała okolica była spowita szarym dymem. Ale okazało się, ze to brudna smogowa mgła. I jak tu zdrowo żyć w Nowym Sączu? - stawia retoryczne pytanie czytelnik.Nocne wskazania z pyłomierzy pokazują, jak smog nieźle nas poddusił w Nowym Sączu.
W dzielnicy Zawada, przy ulicy Nawojowskiej smog wystrzelił w nocy na całego. Przekroczone normy cząsteczek PM 10 i PM 2,5 wołały o pomstę do nieba.
[email protected] fot. czytelnik