Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 28 marca. Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni
24/04/2021 - 06:55

Pomnik w Barnowcu będzie miał nowe miejsce. Gmina Łabowa szuka pieniędzy

Kamienny pomnik w Barnowcu przypomina o okrutnych wydarzeniach z 1949 roku. Pamięć o bohaterskich mieszkańcach wsi łączy pokolenia. Gmina chce znaleźć nowe miejsce dla pomnika, ale do tego potrzeba środków.

Pomnik w Barnowcu. SS

Wieści z gminy Łabowa: Świetlica, biblioteka i sale spotkań – mieszkańcy Nowej Wsi mają na co czekać

We wsi Barnowiec w gminie Łabowa stoi pomnik, który przypomina mieszkańcom o wydarzeniach sprzed 72 lat. Mieszkańcy sami zainicjowali powstanie tego obelisku, upamiętniającego ofiary pacyfikacji wsi w 1949 roku. Kamień postawiono jednak bez odpowiednich dokumentacji.

Pomnik stoi na działce nieopodal placu zabaw i dawnej świetlicy, która doszczętnie spłonęła w styczniu 2020 roku. Gmina planuje przenieść pobłogosławiony kamień i wkomponować go w nowy pomnik.

- Staramy się pozyskać dofinansowanie na budowę tego pomnika. Aktualnie prowadzimy rozmowy z Instytutem Pamięci Narodowej – mówi Mariusz Fiut, kierownik referatu inwestycji w Urzędzie Gminy Łabowa. – Zależy nam na tym, aby ten ważny pomnik znalazł odpowiednie miejsce. Dlatego poszukujemy osób dobrej woli, które zechciałyby wesprzeć gminę w realizacji tego zadania.

Jesteś mieszkańcem gminy Łabowa? Ten materiał może Cię zainteresować: Fotopułapki będą rejestrowały nie zwierzęta, lecz śmieciarzy

Jak mówi sołtys wsi, Edyta Mirek, to miejsce jest szczególnie ważne dla mieszkańców wsi Barnowiec.
- Historię o tym, co wydarzyło się 28 lutego i 1 marca 1949 roku przekazujemy z pokolenia na pokolenie. Chociaż minęło już tyle lat, rodziny wciąż pamiętają o tych, którzy po pacyfikacji trafili do więzienia. Co roku wspominamy te wydarzenia, tego zapomnieć się nie da – mówi Edyta Mirek. – Liczy się pamięć i modlitwa.

Pomnik w Barnowcu, SS

W 1949 roku komunistyczne organy bezpieczeństwa urządziły obławę na operujący w okolicach Hali Łabowskiej oddział Polskiej Podziemnej Armii Niepodległościowej „Żandarmeria”. Dowódcą oddziału był Stanisław Pióro (ps. „Emil”), a funkcję kapelana oddziału sprawował ksiądz Władysłąw Gurgacz (ps. „Sem”). W akcję zaangażowanych było 200 funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa i wojsk KBW. Mimo tego, oprawcom nie udało się rozbić partyzanckiego oddziału (zrobili to kilka miesięcy później na terenie Słowacji).

Za to funkcjonariusze UB zakatowali na śmierć Adama Klimczaka, 18-letniego mieszkańca Barnowca, który dostarczał partyzantom mąkę. Aresztowali również bliski 40 mieszkańców wsi, których później torturowali w siedzibie UB w Nowym Sączu. Okrutnymi środkami (m.in. rażeniem prądem, biciem czy wbijaniem igieł pod paznokcie) wymuszano na nich informacje o miejscach ukrywania się partyzantów. ([email protected])







Dziękujemy za przesłanie błędu