"Pogrzeb" gimnazjów w Nowym Sączu. Radny Wicher jako ofiara reformy Handkego

Projekty obu uchwał referował Józef Klimek, dyrektor wydziału edukacji UM. Niespodzianek nie było. Zgodnie z zapowiedziami, w okresie przejściowym do 1 września 2019 roku będzie trwało wygaszanie gimnazjów i „rozrost" podstawówek.

Po tej dacie Gimnazjum nr 1 wchłonie I LO im. Jana Długosza (powstaną tam klasy dwujęzyczne). Gimnazjum nr 2 zostanie włączone do  SP nr 3 (będzie dysponowała dwoma budynkami), a Gimnazjum nr 3 do SP nr 7.  

W miejsce Gimnazjum nr 11 reaktywowana zostanie najstarsza w mieście SP nr 1 im. Adama Mickiewicza, która w zamyśle kierowników sądeckiej oświaty „rozładuje” SP nr 2 i SP nr 7, gdzie młodzież uczy się na dwie zmiany. Z kolei na bazie Gimnazjum nr 5 powstanie IV LO sportowe.   

Pozostałe zaś Zespoły Szkół Podstawowo-Gimnazjalnych (Gimnazja nr 6, 9 i 10) zostaną przekształcone w ośmioklasowe szkoły podstawowe.

Klimek zapewniał, że nauczyciele i inni pracownicy gimnazjów nie zostaną na lodzie, a wyznaczone obwody szkół podstawowych zweryfikują rodzice, bo to oni zdecydują, do jakiej szkoły będą uczęszczały ich pociechy.    

Po wystąpieniu Klimka nieoczekiwanie rozpętała się dyskusja, z kolejnym mówcą coraz ostrzejsza, na temat celowości reformy oświatowej wprowadzonej przez PiS.  

Radni PO (m.in. Józef Hojnor i Piotr Lachowicz) uznali to za „cywilizacyjny błąd”, cofający Polskę nieomal do średniowiecza. Reformy bronili zażarcie radni PiS. Nie obeszło się bez komicznych spięć.

Patryk Wicher przedstawił się jako ofiara gimnazjum.

- Byłem pierwszym rocznikiem gimnazjów, pamiętam jaki chaos panował, nauczyciele nie wiedzieli czego nas uczyć – użalał się radny PiS.

Z kolei przewodnicząca Rady Miasta Bożena Jawor mówiła, że rodzice cieszą się z powrotu ośmioklasowej podstawówki i powołując się na swoje długoletnie doświadczenie zawodowe  – 26 lat uczyła polskiego w „budowlance” - dowodziła, że absolwenci gimnazjów byli gorzej przygotowani do szkoły średniej, niż absolwenci ośmioletnich podstawówek.

- Po gimnazjum przychodziła młodzież, która miała kłopoty z czytaniem i zrozumieniem prostego tekstu - przekonywała Jawor.   

Błyskawicznie ripostował Grzegorz Fecko (PO).

-  Przykład Patryka Wichra, człowieka, co by nie mówić, bystrego i rozgarniętego, pokazuje, że gimnazja dobrze kształciły młodzież, a pani Bożenie Jawor przypominam, że przez osiem lat, jako wiceprezydent Nowego Sącza odpowiadała za oświatę w mieście i jeżeli było tak źle jak opowiada, to ma w tym duży udział – stwierdził Fecko.

Kiedy z kolei Tadeusz Gajdosz (PO) powiedział, że dzięki odchodzącemu do przeszłości systemowi oświaty Polska awansowała w światowych rankingach wykształcenia do pierwszej dziesiątki, to Tomasz Cisoń (PiS)  zażądał od Gajdosza podania źródła swoich rewelacji.

Jawor dołożyła „do pieca”, mówiąc że radni PO niepotrzebnie „judzą”, zaś Grzegorz Mądry (PiS) oderwał się na chwilę od smartfona, żeby powiedzieć, że PO nic nie robiła, a kiedy PiS reformuje kraj to „platformersi" brużdżą, bo im się nic nie podoba.    

Zrobiło się nieprzyjemnie

- To wam wolno było krytykować ustawy PO, a  kiedy my krytykujemy ustawy PiS to nas blokujecie! – zatrząsł się z oburzenia Tomasz Basta (PO).        

Wtedy milczący dotąd wiceprezydent Jerzy Gwiżdż powiedział, że celem zwołania nadzwyczajnej sesji RM nie była debata nad reformy oświaty, lecz przystosowania sieci szkół w mieście do wymogów nowego prawa oświatowego uchwalonego przez Sejm RP.

Ostatecznie obie uchwały przyjęto głosami rajców połączonych klubów PiS i "Dla Miasta" przy sprzeciwie siódemki rajców PO. Teraz uchwały trafią do małopolskiego kuratora oświaty. Zaopiniują je również nauczycielskie związki zawodowe, po czym, przed końcem marca, radni sądeccy podejmą uchwały stanowiące.

Prezydent Ryszard Nowak kręcił się dzisiaj po ratuszu lecz na sali obrad się nie pokazał. Podobno zakatarzony.